W sobotę wieczór 24-letni perspektywiczny zawodnik Maciej Sulęcki (16-0, 3 KO) odniósł kolejne zwycięstwo na zawodowym ringu. Triumf miał miejsce podczas gali bokserskiej w Ełku i był o tyle cenny, że ofiarą mieszkańca Warszawy został wymagający i ceniony Łukasz Wawrzyczek (18-2-2, 2 KO). W nagrodę za wypunktowanie na dystansie dziesięciu rund starszego o pięć lat przeciwnika z Oświęcimia, Maciej zawiesił na swoich biodrach pas mistrza naszego kraju w dywizji średniej. Początek tego starcia był bardzo wyrównany i obydwaj pięściarze prezentowali świetne ciosy. Dopiero od trzeciej rundy Sulęcki zaczął wyprzedzać Wawrzyczka i zdobywać powoli przewagę. W kolejnych odsłonach podopieczny Andrzeja Gmitruka spisywał się na medal będąc od przeciwnika szybszym i dokładniejszym. Łukasz starał się cały czas odpowiadać, ale jasnym stało się, że tylko jakiś szczęśliwy cios może zmienić wynik tej konfrontacji. Maciej popisywał się wspaniałymi kombinacjami na dół i na górę oraz szachował rywala precyzyjnym lewym prostym. O krok od zwycięstwa przed czasem był bokser ze stolicy w rundzie ósmej, kiedy to trafił nacierającego Wawrzyczka krótkim, ale mocnym lewym sierpowym. Na szczęście nie był to cios w szczękę, a w okolice ucha i skroni i Łukasz ustał go na nogach. W kolejnej odsłonie Maciej nie zwalniał tempa i po raz kolejny, tym razem prawym sierpowym, zachwiał rywalem. W ostatnim starciu tylko postawił kropkę nad „i” również zapisując ją wyraźnie na swoje konto. Po ostatnim gongu sędziowie nie mieli żadnych problemów i punktowali 98:93, 99:91 i 98:92 dla „Lukiego”.