W SOBOTĘ POJEDYNKI BRADLEY VS CHAVES I KHAN VS ALEXANDER!
Najbliższy weekend to znowu potężna dawka bokserskich emocji. Wszystko rozpocznie się w piątek interesującą z naszego punktu widzenia galą w Radomiu, ale prawdziwa uczta odbędzie się w sobotnią noc. 13 grudnia w Las Vegas zaplanowano dwie świetne pięściarskie spektakle organizowane przez dwie konkurencyjne grupy Top Rank i Golden Boy. Na tej pierwszej w walce wieczoru w hotelu Cosmopolitan zmierzą się ze sobą Timothy Bradley (31-1, 12 KO i Diego Gabriel Chaves (23-2, 19 KO). Natomiast finalnym wydarzeniem w MGM Grand będzie rywalizacja Amira Khana (29-3, 19 KO) z Devonem Alexandrem (26-2, 14 KO). Transmisje z tych wydarzeń przeprowadzi w naszym kraju stacja Polsat Sport i Polsat Sport Extra. 31-letni Bradley w kwietniu tego roku przegrał rewanżową bitwę z Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO) i utracił na rzecz Filipińczyka mistrzowski pas WBO wagi półśredniej. Teraz były czempion dwóch dywizji zamierza powrócić w wielkim stylu do gry. Na jego przeszkodzie stanie młodszy o trzy lata twardy Argentyńczyk Chaves, który na pewno zrobi wszystko, aby dopisać do swojego rekordu popularne nazwisko „Pustynnej Burzy”. Oprócz tego w hotelu Cosmopolitan pojawią się Andy Lee (33-2, 23 KO), który zmierzy się z niegdyś świetnym amatorem Mattem Korobowem (24-0, 14 KO), a także Mauricio Herrera (21-4, 7 KO) w starciu z utalentowanym Jose Benavidezem (21-0, 15 KO). Dla Khana i Alexandra walka w MGM Grand ma być podobno przepustką do przyszłego pojedynku życia z królem P4P Floydem Mayweatherem Jr (47-0, 26 KO). Obydwaj panowie o niczym innym nie marzą, dlatego postarają się zapewne, aby to ich ręka powędrowała w sobotę w górę. Na papierze to starcie nie ma faworyta, chociaż jeżeli 28-letni „King Khan” będzie w formie, to uważam, że poradzi sobie z młodszym o rok „Aleksandrem Wielkim”. Zarówno bokser z Boltonu, jak i jego rywal z Saint Louis przystępują do tej rywalizacji po efektownych zwycięstwach. Khan w maju w świetnym stylu wypunktował cenionego Luisa Collazo (35-6, 18 KO), a Alexander miesiąc później zrobił to samo z niebezpiecznym Jesusem Soto Karassem (28-10-3, 18 KO). Ciekawe, kto będzie lepszy z tych dwóch byłych mistrzów świata? Innym nie mniej atrakcyjnym pojedynkiem na tej gali będzie występ króla nokautów Keitha Thurmana (23-0, 21 KO). 26-letni zabijaka z Florydy, do którego od zeszłego roku należy tymczasowy pas WBA World wagi półśredniej, spróbuje powalić na ziemię wymagającego byłego mistrza Starego Kontynentu Leonarda Bundu (31-0-2, 11 KO). Na tej samej imprezie przypomni o sobie nieaktywny od stycznia Victor Ortiz (29-5-2, 22 KO), który postara się efektownie zwyciężyć Manuela Pereza (22-10-1, 4 KO).