POZOSTAŁE WYNIKI GALI WE WROCŁAWIU

Oprócz zasłużonego punktowego zwycięstwa Krzysztofa Włodarczyka (47-2-1, 33 KO) nad Francisco Palaciosem (21-2, 13 KO), na gali we Wrocławiu równie cenne wygrane zanotowali jego koledzy po fachu.

Nasz niezwykle obiecujący i notowany w czołówkach prestiżowych federacji bokser z Tarnowskich Gór, czyli Damian Jonak (34-0-1, 21 KO), wypunktował na dystansie 6. rund Laszlo Fazekasa (12-3-1, 9 KO). Podobno dla 29-letniego Polaka walka z młodszym o 7 lat rywalem z Budapesztu była tylko częścią przygotowań przed planowanym na grudzień poważnym starciem z kimś z czołówki dywizji junior średniej. Oby tak było, bo Damian, którego z pewnością stać na więcej, niczym szczególnym nie zabłyszczał.

Niezbyt miło swoją wizytę we wrocławskiej Hali Stulecia będzie wspominał z pewnością 41-letni Roman Kracik (34-10-1, 19 KO). Często goszczący na polskich galach Czech został efektownie znokautowany już w 2. rundzie przez 26-letniego Łukasza Janika (23-1, 14 KO). Dla Polaka był to pierwszy od kwietnia 2011 roku występ między linami ringu i trzeba przyznać, że wypadł on okazale.

Równie dobrze zaprezentował się swoim kibicom Wrocławianin Kamil Łaszczyk (10-0, 6 KO). 21-letni wychowanek stołecznej ‘Gwardii’, który jakiś już czas temu wyjechał do Stanów, by tam w grupie ‘Global Boxing’ rozwijać swoją karierę sportową, bez problemów pokonał przed czasem mieszkającego na Ukrainie Giennadija Delisandru (18-15-1, 6 KO). 37-letni rywal Polaka, który ustępował mu wyraźnie warunkami fizycznymi i umiejętnościami, po 3. rundzie dostał kontuzji i zrezygnował z dalszego bicia.

Kolejne zwycięstwo we Wrocławiu do swojego rekordu dopisał także Mariusz Cendrowski (23-4-2, 8 KO). Wciąż boksujący właściciel klubu ‘Red Corner’ zaledwie w czerwcu tego roku na wyjeździe we Włoszech uległ nieznacznie na punkty Domenico Spadzie (35-4, 18 KO) w pojedynku o wakujący pas WBC Silver w dywizji średniej. Wczoraj skrzyżował rękawice z niezwykle twardym i wojowniczym pięściarzem z Kamerunu Bernardem Donfackiem (14-10-3, 6 KO). Po zaciętych i emocjonujących 8. rundach jednogłośnie na punkty zwyciężył 34-letni Polak.

Wojciech Czuba