LISTOPADOWE STARCIE O BYĆ, ALBO NIE BYĆ DLA HERRERY I CANO
18 listopada na ringu w Fantasy Springs Casino w Indio w Kalifornii dojdzie do ciekawej bitwy pomiędzy byłym mistrzem WBA Interim wagi junior półśredniej Mauricio Herrerą (22-6, 7 KO) oraz byłym czempionem WBA Interim dywizji super lekkiej Pablo Cesarem Cano (29-5-1, 21 KO). Obydwaj znani z widowiskowego stylu i wielkiego serca do walki byli pretendenci do tytułów światowych zawalczą na dystansie dziesięciu rund o swoją pięściarską przyszłość. – Moja kariera stanęła na zakręcie – stwierdza bez ogródek 36-letni „El Maestro” Herrera. – Moja ostatnia przegrana walka z Gomezem była dzwonkiem alarmowym, teraz czeka mnie trudny test w spotkaniu z Cano i zdaję sobie sprawę, o jaką stawkę toczy się gra. On z pewnością będzie robił to, co zawsze, czyli da z siebie sto procent. Ja zrobię dokładnie to samo. W swoim ostatnim występie w maju tego roku w Las Vegas Mauricio został wypunktowany przez słynącego z szybkości Frankiego Gomeza (21-0, 13 KO). 36-letni bokser z Kalifornii przegrał jednogłośnie na punkty u wszystkich trzech sędziów, którzy opowiedzieli się za 24-letnim niepokonanym mieszkańcem wschodniego Los Angeles w stosunku 100-90. Na domiar złego Herrera przegrał pięć ze swoich ostatnich dziewięciu występów, w tym rywalizację o pasy WBC i WBA z Dannym Garcią (32-0, 18 KO) w marcu 2014 roku, którą według wielu powinien jednak wygrać. Jeżeli chodzi o 26-letniego Cano, on również stoczył w swojej karierze kilka zakończonych kontrowersyjnymi werdyktami pojedynków. Świetnym przykładem jest chociażby starcie noszącego przydomek „El Demoledor” („Niszczyciel”) Meksykanina z mistrzem WBA kategorii półśredniej Paulie Malignaggim (36-7, 7 KO) z października 2012 roku. Siedem miesięcy później Cano po raz kolejny potwierdził swoją markę fundując powracającemu z rocznego urlopu legendarnemu Shane’owi Mosley’owi (49-10-1, 41 KO) arcytrudną dwunastorundową przeprawę. – Jestem niezwykle podekscytowany swoim powrotem do ringu – zapowiada 26-letni Meksykanin. – Wiem, że to bardzo ważny moment i kluczowa walka dla mojej przyszłej kariery. Dlatego trenuję ekstremalnie ciężko, ponieważ mój przeciwnik to światowa czołówka. Chcę również dać fanom to, czego oczekują ode mnie – dobrą emocjonującą walkę zakończoną moim zwycięstwem, które przywróci moją karierę na właściwe tory.