ADRENALINA NA X MIĘDZYNARODOWYM TURNIEJU W ŚWIDNICY
W dniach 1-2 październik 2016 roku odbył się X Międzynarodowy Turniej Bokserski pamięci Wiesława Rudkowskiego w Świdnicy. Nie zabrakło na nim zawodników UKS Adrenalina Boxing Club Wrocław, którzy zdobyli trzy złote medale, jeden srebrny i jeden brązowy. Dodatkowo Paulina Nowak została wybrana najlepszą zawodniczką turnieju. W walkach półfinałowych nasz młodzik Adam Jarzombek 52 kg, uległ zawodnikowi z Czech Dominikowi Hezei 3:0. To dla Adasia kolejne cenne doświadczenie przed zbliżającymi się Mistrzostwami Polski Młodzików. Mateusz Wojtasiński kadet 50 kg wygrał 2:1 z doświadczonym zawodnikiem z reprezentacji Ukrainy Yoriy Voznyy. Walka miała bardzo dobre tempo i stała na wysokim poziomie technicznym. Naszym skromnym zdaniem powinna to być walka finałowa tego turnieju. W finałach boksowali kolejno juniorka 51 kg Paulina Nowak, która wygrała w naszej ocenie jednogłośnie na punkty z Anną Ghulyan z klubu Boks Polonia Świdnica. Nie wiedzieć czemu, sędziowie ogłosili werdykt 2:1, na szczęście dla naszej zawodniczki. Mateusz Wojtasiński, kadet 50 kg dostał walkowera od zawodnika Kamila Pulak z klubu Boks Polonia Świdnica. Organizatorzy nie zadbali o to, aby zawodnik z naszego klubu wyszedł do ringu i odebrał zasłużony medal. Jakub Gołębiewski kadet 66 kg, skrzyżował rękawice z Karolem Wójcikiem z klubu DKB Dzierżoniów i wygrał jednogłośnie na punkty. Kuba robi coraz większe postępy i z walki na walkę rozwija się pod względem bokserskim. W finale kategorii 69 kg w gronie seniorów rękawice skrzyżowali Ireneusz Wojtasiński z Pawłem Kazimierczakiem z klubu Bombardier Wrocław. Ku wielkiemu zaskoczeniu widowni i samych zainteresowanych, przyznali zwycięstwo 2:1 Pawłowi Kazimierczakowi. Jako była zawodniczka, a obecnie trenerka jestem zażenowana poziomem sędziowanych walk, które niejednokrotnie krzywdzą zawodników i pracujących z nimi szkoleniowców. Mam również żal do ludzi, którzy uniemożliwili sparing mojemu podopiecznemu Mateuszowi Wojtasińskiemu z zawodnikiem z Czech. Jeżeli tak dbamy o rozwój i poziom naszej dyscypliny, to nie chcę wiedzieć, w którym kierunku ona zmierza w województwie dolnośląskim.

Ze sportowym pozdrowieniem dla uczciwych sędziów Katarzyna Czuba-Wrońska