KHAN FAWORYTEM BUKMACHERÓW DO STARCIA Z MAYWEATHEREM
Do ostatniej walki króla P4P Floyda Mayweathera Jr (48-0, 26 KO), planowanej na 12 września, pozostaje coraz mniej czasu. Brytyjscy bukmacherzy nie mają wątpliwości, że najlepiej zarabiający sportowiec w historii na swoją ostatnią ofiarę wybierze ich rodaka Amira Khana (31-3, 19 KO). Śmiałków, którzy marzą o tym, aby 12 września znaleźć się na ringu w MGM Grand w Las Vegas razem z utalentowanym „Moneyem” nie brakuje. Fachowcy z firmy Betway uznali jednak, że to mający pakistańskie korzenie „King Khan” wygra los na loterii i na potwierdzenie tej tezy ustalili kurs wynoszący 2-1. Oprócz srebrnego medalisty olimpijskiego z Aten w wyścigu liczą się jeszcze walczący w tę sobotę niebezpieczny młody wilk Keith Thurman (5-2) i ambitny Timothy Bradley (7-2). Rodak Khana mistrz IBF Kell Brook również jest brany pod uwagę, ale jego wybór jest raczej mało prawdopodobny (7-1). Kilka tygodni temu w prasie pojawiły się pogłoski, że do ostatniego tanga Mayweather Jr zaprosi postrach wagi średniej Giennadija Gołowkina i zwycięstwem nad kopiącym jak koń Kazachem zamknie usta wszystkim swoim krytykom. Szanse na taki scenariusz bukmacherzy oceniają jednak na 50-1. W zestawieniu nie mogło oczywiście zabraknąć ostatniej ofiary 38-latka z Grand Rapids, czyli Filipińczyka Mannyego Pacquiao. Ich wrześniowy rewanż jest raczej mało możliwy, ze względu na kontuzję „Pacmana”, ale z tą generującą rekordowe przychody dwójką nigdy nic nie wiadomo, stąd też kurs 16-1. Znani ze swojego specyficznego poczucia humoru Brytyjczycy na liście potencjalnych przeciwników Floyda umieścili również tak nieprawdopodobne kandydatury jak chociażby Jamesa DeGale (20-1), Carla Frocha (100-1), George’a Grovesa (50-1), czy byłego króla wszechwag Davida Haye (50-1).