JACKIEWICZ POKONAŁ SYROWATKĘ!
Do sporej niespodzianki doszło w sobotę wieczór w Ełku, gdzie faworyzowany Michał Syrowatka (13-1, 4 KO) przegrał przed czasem z Rafałem Jackiewiczem (47-14-2, 22 KO). 27-latek w swoim rodzinnym mieście został niespodziewanie znokautowany w czwartej odsłonie przez starszego o jedenaście lat „Wojownika”. Walka wieczoru w Ełku rozpoczęła się idealnie dla miejscowego ulubieńca. Syrowatka już w pierwszej rundzie posłał Jackiewicza na deski po świetnym uderzeniu z prawej ręki. Jednak były mistrz Europy i pretendent do tytułu światowego bardzo szybko doszedł do siebie i zaczął odrabiać straty. Ku osłupieniu kibiców „Wojownik” z Mińska Mazowieckiego od drugiej odsłony zaczął dyktować warunki podopiecznemu Andrzeja Gmitruka. Jego szybkie i precyzyjne ciosy podbródkowe, co chwilę wstrząsały głową Michała. Co ciekawe to 38-letni ringowy weteran był wyraźnie szybszy i skuteczniejszy, a Syrowatka raził dziurawą jak sito defensywą. W końcu w starciu numer cztery świetnie przygotowany „Wojownik” wychodząc ze zwarcia trafił przeciwnika bombą z prawej, po której Syrowatka runął między liny. Co prawda od razu próbował się pozbierać, ale nie było to dobrym pomysłem, bowiem jego naruszony błędnik potrzebował dobrej chwili, aby utrzymać rannego pięściarza w pionie. Sędzia ringowy widząc, w jakim stanie znajduje się Michał słusznie nie dopuścił go do dalszej rywalizacji. W taki oto sposób Michał doznał pierwszej porażki na zawodowych ringach. Dodajmy, że występujący na co dzień w kategorii super lekkiej Syrowatka zmierzył się z Jackiewiczem w umownym limicie 67 kilogramów. Ewidentnie był to błąd, co pokonany potwierdził w wywiadzie po pechowym dla siebie występie. Załamany Michał zastanawiał się nawet nad sensem kontynuowania dalszej zawodowej kariery. Miejmy nadzieję, że ten efektownie walczący chłopak przełknie tę gorzką pigułkę i powróci silniejszy. Tymczasem uskrzydlony zwycięstwem Jackiewicz, który jeszcze nie tak dawno zapowiadał definitywną emeryturę, zapowiedział, że będzie walczył do 40-stki.