W SOBOTĘ WALCZY MASTERNAK I JONAK
Najbliższa sobota to kolejna porcja solidnych uderzeń na ringach zawodowych. Oprócz skupiającej największą uwagę walki Giennadija Gołowkina (32-0, 29 KO) z Willie Monroe Jr (19-1, 6 KO) zobaczymy także dwie inne nieźle się zapowiadające bitwy i to z udziałem naszych pięściarzy. W odległej Południowej Afryce w mieście Kempton Mateusz Masternak (35-2, 25 KO) zmierzy się z lokalnym faworytem Johnnym Mullerem (18-4-2, 13 KO), natomiast w Inowrocławiu przypomni o sobie Damian Jonak (38-0-1, 21 KO), który skrzyżuje pięści z Ayoubem Nefzim (23-4-1, 4 KO). Dla 28-letniego Masternaka starcie z noszącym przydomek „Huragan” Mullerem będzie kolejnym testem, na który skazuje go jego grupa Sauerland. Nasz były mistrz Europy wagi junior ciężkiej od czasu, gdy utracił swoje trofeum na rzecz Grigorija Drozda, a następnie przegrał z Yurim Kalengą pojedynek o pas WBA Interim, musi na nowo budować swoją pozycję w oczach swoich pracodawców. Wydaje się jednak, że po tych niepowodzeniach „Master” jest już na najlepszej drodze do kolejnej wielkiej walki o światowy tytuł. Szczególnie cenne było grudniowe zwycięstwo nad byłym mistrzem Jeanem Marcem Mormeckiem we Francji, bo to ostatnie sprzed niespełna miesiąca nad Rubenem Angelem Mino, chociaż okraszone nokautem, raczej wiele nie wniosło. W sobotę wychowanek Gwardii Wrocław będzie faworytem, ale nie zapominajmy, że wyjazdowe pojedynki często rządzą się swoimi prawami i gospodarzom pomaga nie tylko doping kibiców. Miejmy nadzieję, że Mateusz wygra zdecydowanie, a najlepiej gdyby nie zostawiał niczego w rękach sędziów, tylko zafundował nam efektowny triumf przed czasem. I tego mu życzymy. Jeżeli chodzi o 32-letniego Jonaka, to kariera tego obiecującego zawodnika dywizji junior średniej od jakiegoś czasu stanęła w miejscu. Damian, chociaż niepokonany i z ambicjami na światowe tytuły i rywalizację z czołówką, występuje niezmiernie rzadko i to z bokserami może i solidnymi, ale wręcz anonimowymi. Już jakiś czas temu po kłótni z polskimi promotorami i dłuższym pobytem w USA, z którego jednak niewiele wynikło, liczyliśmy, że coś w końcu drgnie, że ktoś zaopiekuje się tym zawodnikiem i zainwestuje w niego. Niestety jak na razie nic takiego się nie stało. Ostatni raz trenujący aktualnie w Warszawie pod okiem Roberta Złotkowskiego Damian walczył w grudniu zeszłego roku, pokonując jednogłośnie na punkty Bradleya Pryce’a. W sobotę wieczór w walce wieczoru bokser z Tarnowskich Gór za oponenta będzie miał 35-letniego Tunezyjczyka z belgijskim paszportem Nefeziego. Noszący przydomek „Książę” zawodnik dotychczas wywalczył mistrzostwo Belgii oraz wakujący pas IBF International. W swoim ostatnim występie w lutym tego roku przegrał na punkty z Islamem Teffahim.