W SOBOTĘ MOLLO SPRAWDZI ZIMNOCHA
Już w najbliższą sobotę na ringu w Legionowie zobaczymy w akcji naszego czołowego zawodnika wagi ciężkiej Krzysztofa Zimnocha (18-0-1, 12 KO). 32-latek z Białegostoku w walce wieczoru o pas międzynarodowego mistrza Polski skrzyżuje rękawice z niebezpiecznym Amerykaninem Mikiem Mollo (20-5-1, 12 KO). Transmisję z tego wydarzenia przeprowadzi stacja Polsat Sport, początek od godziny 20:00. 34-letniego Mollo z pewnością dobrze pamiętają wszyscy kibice znad Wisły. Mieszkający na co dzień w Oak Lawn zawodnik w 2008 roku przegrał na punkty z Andrzejem Gołotą (41-9-1, 33 KO), a w 2013 dwukrotnie został zastopowany przez Artura Szpilkę (20-2, 15 KO). Mimo porażek Mike za każdym razem dawał z siebie wszystko i razem ze swoimi pogromcami tworzył niezapomniane widowiska. Tym razem noszący przydomek „Bezlitosny” Amerykanin do spotkania z Zimnochem postanowił przygotować się naprawdę solidnie. Chcąc uzyskać jak najlepszą formę poprosił o pomoc swojego starego trenera Sama Colonę, który opiekuje się aktualnie m.in. także Andrzejem Fonfarą. Umiejętności tego doświadczonego szkoleniowca z pewnością będą potrzebne, albowiem Mollo ostatni raz gościł w ringu ze wspomnianym powyżej „Szpilą” w sierpniu 2013 roku. Zbyt wielkiej aktywności nie przejawiał także Zimnoch, który od sierpnia 2013 roku do teraz stoczył w sumie tylko trzy pojedynki. Powodem była poważna kontuzja barku i długa rekonwalescencja. Na szczęście Krzysztof jest już wreszcie zdrowy, czego dowodem był szybki nokaut zafundowany w październiku zeszłego roku staremu wyjadaczowi Gbenga Oluokunowi (19-13, 12 KO). Faworytem sobotniej bitwy jest oczywiście Polak, który od jesieni trenuje w Londynie pod okiem CJ Husseina. Zarówno dla Polaka, jak i Amerykanina przegrana oznacza prawdopodobnie koniec marzeń o wdarciu się do czołówki królewskiej dywizji, dlatego możemy być pewni, że wyjdą do ringu w Legionowie zmobilizowani jak nigdy dotąd. Ciekawe, kto kogo przełamie pierwszy?