TO BĘDZIE POLSKA NOC W NEWARK!
W najbliższy piątek w hali Prudential Center w Newark wystąpi aż czterech Polaków. W mieście gdzie swoje pojedynki toczyli m.in. legendarny „Człowiek z Żelaza” Tony Zale, czy „Góral” Tomasz Adamek, tym razem zaprezentują się Krzysztof Głowacki (24-0, 15 KO), Artur Szpilka (19-1, 14 KO), Kamil Łaszczyk (20-0, 8 KO) i Maciej Sulęcki (20-0, 5 KO). W walce wieczoru zmierzą się Steve Cunningham (28-7, 13 KO) i Antonio Tarver (31-6, 22 KO). Transmisję tej gali przeprowadzi w naszym kraju Polsat Sport, początek od godziny 03:00 w nocy. Przed najtrudniejszym zadaniem, ale i zarazem życiową szansą stanie 29-letni Głowacki. Podopieczny trenera Fiodora Łapina zmierzy się z mistrzem świata wagi junior ciężkiej Marco Huckiem (38-2-1, 26 KO) i jeżeli wygra, to zasiądzie na tronie WBO. Dla urodzonego w Serbii „Kapitana Haka” będzie to już czternasta obrona tytułu i według bukmacherów i ekspertów jest on murowanym faworytem. Historia pokazuje jednak często, że i murowani faworyci są do pokonania. Miejmy nadzieję, że „Główka” sprawi nam przemiłą niespodziankę i przywiezie nam pas naturalizowanego Niemca do domu. W końcu prawdziwy test przejdzie także Szpilka. Dotychczas 26-latek z Wieliczki nie napotkał w USA wielkiego oporu w postaci Ty’a Cobba i Manuela Quezady, którzy bardziej nadawali się na worki bokserskie niż na przeciwników. Teraz rywalem podopiecznego trenera Ronniego Shieldsa będzie wymagający Kubańczyk Yasamany Consuegra (17-1, 14 KO). Noszący przydomek „Rekin” mieszkaniec Miami, to utytułowany amator, który w Newark nie wyjdzie tylko po wypłatę, tego możemy być pewni. Ciekawe, jak poradzi sobie z nim tryskający entuzjazmem i testosteronem Artur? 24-letni Łaszczyk w niedalekiej przyszłości będzie prawdopodobnie walczył o mistrzostwo świata wagi piórkowej. Na razie jednak wciąż zdobywa doświadczenie i buduje swoją pozycję. Teraz jego przeciwnikiem będzie starszy o dwa lata Kolumbijczyk Jonathan Perez (33-12, 27 KO). Wychowanek Gwardii Wrocław w wywiadach twierdził, że w Prudential Center zaprezentuje bardziej techniczny boks i precyzyjne kombinacje. Musi jednak uważać, aby noszący przydomek „Papaj” przeciwnik nie ustrzelił go jakąś swoją bombą. Teoretycznie łatwą przeprawę powinien mieć nasz najlepszy „średni” Sulęcki. „Striczu” skrzyżuje rękawice z 40-letnim Jose Miguelem Rodriguezem Berrio (21-8, 13 KO), który z ostatnich ośmiu walk wygrał tylko jedną. W kwietniu w Chicago 26-letni Warszawiak w trzeciej rundzie widowiskowo znokautował Darryla Cunninghama, nie mielibyśmy nic przeciwko, aby w piątek Maciej odniósł kolejne takie efektowne zwycięstwo.