SZPILKA: NAJPIERW MOLLO POTEM ZIMNOCH
Niezwykle pracowicie zapowiada się dla Artura Szpilki (12-0, 9 KO) zbliżający się wielkimi krokami miesiąc luty. Znany z efektownego stylu walki i równie efektownych wypowiedzi 23-latek z Wieliczki najpierw 1 lutego w Chicago skrzyżuje rękawice z byłą ofiarą Andrzeja Gołoty Amerykaninem Mike’m Mollo (20-3-1, 12 KO), a następnie 23 lutego w Gdańsku stanie do bratobójczego boju z Krzysztofem Zimnochem (13-0-1, 10 KO). Szczególnie interesująco dla nas, zapowiada się to drugie starcie podopiecznego Andrzeja Wasilewskiego i jego grupy Knockout Promotions. Pikanterii dodaje fakt, że „Szpila”, który bardzo szybko zyskuje w naszym kraju coraz większą popularność, już raz przegrał z 29-letnim Zimnochem, a miało to miejsce jeszcze na ringach amatorskich. Po raz ostatni Artur wystąpił w ringu w czerwcu tego roku zwyciężając na punkty potężnego 42-letniego ringowego weterana Jameela McCline’a (41-13-3, 24 KO). Od tamtej pory Szpilka leczył kontuzje, kolejno szczęki, kostki i dłoni. Do pełni sił wrócił dopiero w listopadzie. Pochodzący z Białegostoku Zimnoch był o wiele bardziej aktywny w 2012 roku notując cztery zwycięstwa, w tym trzy przed czasem. Jego ostatnią ofiarą na początku grudnia został zastopowany w czwartej rundzie węgierski nabijacz rekordów, Ferenc Zsalek (10-29-3, 1 KO). Ciekawe czy teraz „Szpila” zdoła się zrewanżować swojemu pogromcy sprzed lat?
Wojciech Czuba