Już 20 września, czyli w sobotę po dwóch porażkach z rzędu powróci na ring były mistrz Wielkiej Brytanii i Wspólnoty Brytyjskiej, utalentowany George Groves (19-2, 15 KO). Zaliczany wciąż do światowej czołówki wagi super średniej 26-latni „Święty Jerzy” na stadionie Wembley w swoim rodzinnym Londynie skrzyżuje pięści ze starszym o dwa lata solidnym Christopherem Rebrasse (22-2-3, 6 KO). Stawką tej brytyjsko- francuskiej bitwy będzie należący do przybysza z miasta Levallois – Perret pas mistrza Europy EBU oraz wakujący tytuł WBC Silver. Transmisję z tego wydarzenia przeprowadzi stacja Polsat Sport Extra, początek od godziny 19:00. Przypomnijmy, że efektownie walczącego Grovesa dwukrotnie pokonał przed czasem rodzimy rywal Carl Froch (33-2, 24 KO). 37-letnia „Kobra” z Nottingham najpierw w listopadzie 2013 roku triumfowała w 9 rundzie, a w maju tego roku w 8, broniąc tym samym swoich pasów federacji IBF i WBA. Pierwsza wojna pomiędzy Brytyjczykami była szalenie wyrównana i nie brakowało głosów, że zastopowanie pojedynku przez sędziego ringowego było wówczas przedwczesne i faworyzowało Frocha. Żadnych wątpliwości i kontrowersji nie było już w rewanżu, bowiem mimo obiecującego początku wraz upływem kolejnych odsłon Groves zaczynał słabnąć, by ostatecznie zostać ustrzelonym potężną bombą „Kobry”. Ciekawe jak po tych dwóch niesamowitych, ale jakże wyczerpujących fizycznie i mentalnie bitwach, miewa się ambitny londyńczyk? Ciekawe czy nadal ma „papiery” na podbój swojej kategorii? Odpowiedź na te pytania poznamy w sobotnią noc.