Już 8 listopada w Krakowie dojdzie do elektryzującego wszystkich polskich kibiców starcia pomiędzy Tomaszem Adamkiem (49-3, 29 KO) i Arturem Szpilką (16-1, 12 KO). Nie mniej ciekawie zapowiada się inna konfrontacja, czyli pojedynek niepokonanego Macieja Sulęckiego (18-0, 3 KO) i byłego mistrza Europy Grzegorza Proksy (28-3, 21 KO). O tej walce mówiło się już od dawna, a sami bohaterowie skutecznie wzbudzali zainteresowanie fanów nie szczędząc sobie nawzajem kąśliwych komentarzy. Na szczęście na samych słowach się nie skończy i już niedługo obydwaj panowie będą mogli sobie wszystkie animozje wyjaśnić w ringu. Przypomnijmy, że 30-letni Grzegorz ostatni swój pojedynek stoczył w czerwcu zeszłego roku, przegrywając z niewygodnym Amerykaninem Sergio Morą (26-3-2, 9 KO) na punkty. Natomiast młodszy o pięć lat Maciej trzy miesiące temu odprawił z kwitkiem Francuza Nicolasa Diona (11-2, 1 KO). Co ciekawe pochodzący z Warszawy Sulęcki 19 września ma już zaplanowany występ podczas gali w Radomiu. Miejmy nadzieję, że odniesie tam łatwe zwycięstwo i nie nabawi się żadnej kontuzji, która wyeliminowałaby go z tego hitowo zapowiadającego się pojedynku.