POWRÓT JUNIORA
POWRÓT JUNIORA
W sobotnią noc podczas gali boksu zawodowego w kalifornijskim mieście Carson na ring powróci popularny Julio Chavez Jr (46-1-1, 32 KO). 27-letni syn meksykańskiej legendy zmierzy się ze starszym o cztery lata, wymagającym Amerykaninem Brianem Verą (23-6, 14 KO). Dla byłego mistrza świata dywizji średniej sobotni występ będzie pierwszym od dwunastu miesięcy. Przypomnijmy, że dokładnie we wrześniu zeszłego roku Julio uległ na punkty doskonałemu Sergio Martinezowi (51-2-2, 28 KO) i utracił swój pas federacji WBC. Mimo tak długiej przerwy zdecydowanym faworytem pojedynku jest pięściarz z Culiacan, w którego talent wciąż wierzą zarówno eksperci, bukmacherzy oraz zagorzali kibice. Ciekawe jednak, jaką formę zaprezentuje nam Chavez. O tym czy znany z olewackiego podejścia do treningów młodziutki gwiazdor poważnie podszedł do sprawy, niech świadczy fakt, że starcie z Verą odbędzie się ostatecznie w umownym limicie 173, a nie jak ogłoszono wcześniej 163 funtów. Jeszcze kilogram więcej i zawodnicy wystąpiliby w kategorii półciężkiej! Prawdopodobnie promotorzy Meksykanina przy pomocy dodatkowych pieniędzy skutecznie uciszyli Briana, bo ten o dziwo, jest nadzwyczaj spokojny w zaistniałej sytuacji i pokornie przyjął rewelacje z obozu Chaveza. Nie da się ukryć, że Julio traktuje starcie z pięściarzem z Forth Worth w Teksasie, jako rozgrzewkę i przepustkę do kolejnych wielkich wyzwań. Już teraz oświadczył, że prawdopodobnie nie wróci do wagi średniej. Wyjątek zrobiłby tylko dla swojego jedynego jak na razie pogromcy, czyli argentyńskiej „Maravilli” oraz równie słynnego rodaka, któremu ostatnio kubeł zimnej wody wylał na głowę Floyd Mayweather Jr, Saula Alvareza (42-1-1, 28 KO). Gdyby żaden z tej dwójki nie podjął rękawicy, a na to się zanosi, Julio spróbuje skonfrontować swoje umiejętności z takimi mistrzami kategorii super średniej, jak Brytyjczyk Carl Froch (31-1, 22 KO), lub Amerykanin Andre Ward (26-0, 14 KO). Te dalekosiężne plany Juniora mogą jednak spalić na panewce za sprawą doświadczonego i zaliczanego do czołówki Very. 31-letni zawodnik mimo sześciu porażek w rekordzie ostatnio złapał jednak wiatr w żagle. Od czasu ostatniej przegranej w październiku 2011 roku odniósł cztery zwycięstwa, a wśród pokonanych znaleźli się dwaj byli mistrzowie świata Sergio Mora (24-3-2, 7 KO) i Siergiej Dzinziruk (37-2-1, 24 KO). Dodatkowo Teksańczyk zapewnia, że zna Chaveza doskonale ze wspólnych sparingów, w których podobno przeważał i wie jak go pokonać. Brian zdaje też sobie zapewne sprawę, że w odróżnieniu od faworyta z Meksyku, nie ma nic do stracenia, a ogromnie dużo do zyskania. Spodziewajmy się zatem wspaniałego widowiska. Transmisję w Polsce przeprowadzi stacja Polsat Sport Extra, początek od godziny 03:00 w nocy.
Wojciech Czuba