Czempion wagi ciężkiej federacji WBC Witalij Kliczko (45-2, 41 KO) ogłosił, że kolejną walkę stoczy na początku nowego roku. 42-letni Ukrainiec oświadczył również iż będzie to jego pożegnalny pojedynek, albowiem w 2015 roku planuje wystartować w wyborach prezydenckich w swojej ojczyźnie. Noszący przydomek „Żelazna Pięść” zawodnik, ostatni raz boksował we wrześniu 2012 roku stopując w czwartej odsłonie Manuela Charra (25-1, 15 KO). Powszechnie uważa się, że starszy z braci jest niepokonany, albowiem zarówno przegrana z Chrisem Byrdem (41-5-1, 22 KO) oraz z Lennoxem Lewisem (41-2-1, 32 KO), były spowodowane kontuzjami. Od kiedy w 2004 roku Witalij zdobył wakujący pas WBC odprawił z kwitkiem jedenastu pretendentów, w tym ośmiu wykończył przed czasem. Na pewno na wieść o jego rychłym przejściu na emeryturę ucieszyli się niezmiernie pozostali przedstawiciele dywizji ciężkiej, którzy tylko w ten sposób mogą objąć pozostawiony przez niego tron. Wystarczy wspomnieć chociażby takie nazwiska jak Adamek, Wilder, Powietkin, czy Haye.