MASTERNAK WALCZY Z MAKABU 21 CZERWCA!

MASTERNAK WALCZY Z MAKABU 21 CZERWCA!
Dzisiaj doszło w końcu do podpisania kontraktów przez Mateusza Masternaka (32-1, 23 KO) i Ilunga Makabu (16-1, 15 KO), dlatego oficjalnie można już ogłosić, że obydwaj panowie zmierzą się ze sobą 21 czerwca. Miejscem rozegrania pojedynku Polaka z pięściarzem z Kongo będzie Monte Carlo, a w stawce tego niezmiernie ciekawie zapowiadającego się boju znajdzie się pas mistrza świata wagi junior ciężkiej federacji WBA w wersji tymczasowej.
Dla 26-letniego „Mastera” będzie to niewątpliwie wielka szansa, aby wskoczyć do ścisłej światowej czołówki swojej dywizji. Obiecująca kariera wychowanka Gwardii Wrocław została wyhamowana przez Grigorija Drozda, który w październiku zeszłego roku pozbawił Mateusza tytułu mistrza Europy EBU. Na szczęście tamta „wpadka” to już przeszłość. Masternak zmienił trenera, wziął się do ostrych treningów i od czasu walki z Rosjaninem odniósł dwa przekonujące zwycięstwa.
Teraz czeka go starcie z o wiele groźniejszym rywalem. Leworęczny Makabu to niebezpieczny punczer, który potrafi efektownie nokautować. Czarnoskóry gladiator swoją przygodę z boksem zawodowym rozpoczął dosyć pechowo przegrywając przed czasem w pierwszej rundzie z Khayeni Hlungwane w czerwcu 2008 roku. Jednak potem role się odwróciły i to on demolował swoich przeciwników odnosząc 13 zwycięstw z rzędu przed czasem. W między czasie Ilunga zdobył mniej prestiżowy pas mistrzowski federacji WBF, oraz znacznie bardziej prestiżowe trofeum IBF tyle, że w wersji młodzieżowej. Dopiero w 14 występie podczas gali w Monte Carlo w lipcu 2013 roku, uważany za przyszłą gwiazdę Dmytro Kucher wytrzymał z nim pełen zaplanowany dystans, przegrywając ostatecznie na punkty. Dzięki temu zwycięstwu Makabu dorzucił do swojej kolekcji wakujący pas WBC Silver oraz zyskał na popularności. Zaledwie miesiąc później walczył już znowu. Tym razem nie dał żadnych szans wymagającemu Ericowi Fieldsowi kładąc go na deski w piątej odsłonie. Po raz ostatni bombardier z Kongo dał pokaz swojej siły w lutym tego roku nokautując w drugiej rundzie przeciętnego Rubena Angela Mino.
Ciekawe jak wypadnie podopieczny Piotra Wilczewskiego w konfrontacji z tak groźnym oponentem? Zawodnik niemieckiej grupy Sauerland Event musi go pokonać, jeżeli naprawdę zamierza zostać w przyszłości pełnoprawnym czempionem. Innej opcji nie ma. Trzymajmy więc kciuki i musi się udać!
Wojciech Czuba