KOLEJNY NOKAUT ARGENTYŃSKIEJ MASZYNY DO BICIA
Zaledwie jedną rundę potrzebował wczoraj w nocy w Las Vegas bijący ze straszliwą siłą Lucas Martin Matthysse (33-2, 31 KO), aby znokautować Mike’a Dallasa Juniora (19-3-1, 8 KO). 30-letni Argentyńczyk demolując swojego młodszego o cztery lata przeciwnika z Kalifornii, obronił tym samym mistrzowski pas WBC Interim w dywizji junior półśredniej. Kończący cios z prawej ręki bombardier z Buenos Aires zadał pod sam koniec pierwszej odsłony. Noszący przydomek „Cichy Zabójca” Amerykanin padł po nim jak rażony gromem i doświadczony sędzia ringowy Robert Byrd błyskawicznie przerwał zawody bez zbędnego liczenia. Dzięki temu kolejnemu efektownemu zwycięstwu Matthysse znowu potwierdził, że nie bez powodu wszyscy eksperci zgodnie uznają go za najniebezpieczniej bijącego zawodnika w kategorii do 63,5 kilograma. Już teraz kibice na całym świecie ostrzą sobie zęby na myśl o konfrontacji argentyńskiego punczera z właścicielem mistrzowskich pasów federacji WBC i WBA, utalentowanym 24-letnim Filadelfijczykiem Dannym Garcią (25-0, 16 KO). Ciekawe, który z nich byłby lepszy?
Wojciech Czuba