DYNAMIT W PIĘŚCIACH, WIELKIE PIENIĄDZE I KONTROWERSJE
DYNAMIT W PIĘŚCIACH, WIELKIE PIENIĄDZE I KONTROWERSJE
Już zaczęło się wielkie odliczanie do zaplanowanej na sobotę super walki pomiędzy popularną gwiazdą Mannym Pacquiao (54-5-2, 38 KO), a niebezpiecznym i nieprzewidywalnym Brandonem Riosem (31-1-1, 23 KO). Zarówno Filipińczyk jak i Amerykanin to zdecydowanie preferujący atak zawodnicy, którzy zdobyli serca kibiców fantastycznymi ringowymi thrillerami. Ten jeden z najbardziej oczekiwanych pojedynków tego roku w chińskim Macao, poprzedzają jak zawsze zresztą w boksie zawodowym „małe” kontrowersje i informacje o lukratywnych zarobkach głównych bohaterów. Mimo, że do konfrontacji pozostało jeszcze dwa dni, obozy obydwu zawodników już nie tracą czasu. Jak na razie do utarczki doszło pomiędzy trenerem „Pacmana” Freddie Roachem i trenerem Riosa od przygotowania fizycznego, Alexem Arizą. Obydwaj krewcy panowie, którzy przecież jeszcze nie tak dawno razem pracowali nad formą czempiona ośmiu kategorii wagowych, pokłócili się na sali treningowej. Po zaczepkach ze strony Roacha, Ariza kopnął chorego na Parkinsona szkoleniowca w brzuch, a z obydwu stron posypały się obelgi i niecenzuralne słowa. Oczywiście swoje trzy grosze musiał także dołożyć słynący z kontrowersyjnych wypowiedzi główny trener „Bam Bama” Robert Garcia, nazywając Roacha rasistą. Jeżeli chodzi o wypłaty dla dwóch głównych bohaterów sobotniej bitwy, to lwią część zgarnie Pacquiao, na którego konto wpłynie gwarantowane 18 milionów dolarów. „Zaledwie” 4 miliony to gaża Riosa. Do tych kwot należy jeszcze doliczyć nie małe zapewne wpływy ze sprzedaży transmisji w systemie Pay-Per-View. Gdzież im do naszej średniej krajowej…
Wojciech Czuba