UDANY POWRÓT LUCIANA BUTE
Podczas sobotniej gali bokserskiej w Montrealu udanie powrócił między liny ringu były czempion IBF wagi super średniej Lucian Bute (31-1, 24 KO). Rumun z kanadyjskim paszportem w maju tego roku poniósł dotkliwą porażkę przed czasem z rąk Brytyjczyka Carla Frocha (29-2, 21 KO). Na szczęście Bute zapomniał już chyba o laniu jakie sprawiła mu ‘Kobra’ i w sobotę w nocy jednogłośnie na punkty zwyciężył groźnego Denisa Graczewa (12-1-1, 8 KO), zostając tym samym nowym właścicielem pasa NABF dywizji półciężkiej. 32-letni Lucian rozpoczął walkę bardzo dobrze celnie punktując młodszego o 2 lata Rosjanina prawym prostym. Graczew nie tracił jednak nadziei i dalej nacierał lokując na głowie byłego mistrza świata mocny prawy krzyżowy. W 5. rundzie był nawet bliski zwycięstwa przed czasem, kiedy to świetnie trafił Rumuna lewym sierpowym, ale ten mając minutę odpoczynku zdołał dojść do siebie. W drugiej połowie obraz pojedynku nie zmieniał się. Rosyjski ‘Pirat’ cały czas nacierał i zmuszał walczącego z odwrotnej pozycji Luciana do obrony i ciosów z kontry. Na korzyść Bute z pewnością zapisano 12. odsłonę podczas której ulokował na głowie Graczewa kilka efektownych podbródków. Po podliczeniu punktów (115-113, 118-110, 116-112) sędziowie jednomyślnie przyznali zwycięstwo Rumunowi, chociaż pojedynek był o wiele bardziej wyrównany niż wskazywałaby na to punktacja.
Wojciech Czuba