STEVENS PRZEGRYWA W KALIFORNII
Małą niespodzianką zakończył się środowy pojedynek Curtisa Stevensa (27-5, 20 KO) z Hassanem N’Dam N’Jikamem (31-1, 18 KO), którego stawką był status oficjalnego pretendenta do tronu IBF wagi średniej. Do tej bitwy mocno bijącego Amerykanina z byłym czempionem WBO rodem z Kamerunu doszło w kalifornijskim mieście Santa Monica. Nieoczekiwanie skazywany na porażkę, mieszkający na stałe we Francji Hassan, dominował w ringu nad agresywnym, ale mało skutecznym nowojorczykiem. 30-letni N’Jikam zaprezentował kibicom świetną prace nóg i precyzyjne lewe proste, mało tego w ósmej rundzie posłał jeszcze pogromcę naszego Piotra Wilczewskiego i Przemka Majewskiego na deski doskonałą kontrą z prawej. Ostatecznie po dwunastu odsłonach sędziowie nie mieli wątpliwości i punktowali 119-108 i dwa razy 116-111 na korzyść byłego mistrza świata.