ZA DWA TYGODNIE BITWA DONAIRE VS WALTERS
Już 18 października podczas gali w Carson w Kalifornii odbędzie się bardzo interesujący pojedynek dwóch świetnych pięściarzy. Tego dnia na ringu w hali StubHub Center naprzeciwko siebie staną mistrz świata wagi piórkowej federacji WBA World Nicholas Walters (24-0, 20 KO) oraz były czempion trzech dywizji, aktualnie posiadający pas WBA w wersji Super World Nonito Donaire (33-2, 21 KO). 28-letni Jamajczyk w swoim ostatnim występie znokautował brutalnie Vica Darchinyana (39-7-1, 28 KO). Teraz zapowiada, że to samo czeka popularnego Filipińczyka. – Jestem głodny sukcesów i pewny tego, że uporam się z Donairem. Znokautuję go w okolicach połowy pojedynku – stwierdza noszący wymowny przydomek „Axe Man” Walters. Demolkę, jaką Jamajczyk urządził w maju „Wściekłemu Bykowi”, rzucając go na deski najpierw w drugiej, a następnie dwukrotnie w piątej rundzie, ma być tylko zapowiedzią jego triumfalnego marszu na bokserskie salony. Dotychczas raczej mało znany zawodnik z krainy Ussaina Bolta, bez większych problemów nokautował coraz to mocniejszych rywali. Teraz czeka go prawdziwy test, bowiem w przeciwieństwie do wypalonego już nieco Darchinyana, Nonito Donaire nadal jest szalenie niebezpiecznym i wymagającym przeciwnikiem. 31-letni „Filipiński Błysk” ostatni raz walczył tak jak Walters w maju zwyciężając techniczną decyzją sędziów solidnego Simpiwe Vetyeke (26-3, 16 KO). Filipińczyk już w pierwszej rundzie zderzył się przypadkowo głową z pięściarzem z Południowej Afryki, doznając groźnego rozcięcia. W piątej odsłonie walkę przerwano, gdyż kontuzja uniemożliwiała kontynuowanie rywalizacji i po podliczeniu punktów Donaire powrócił do domu z pasem WBA Super World wagi piórkowej, który 18 października położy na szali w starciu z Jamajczykiem. Kilka lat temu Nonito z pewnością sponiewierałby Waltersa w przeciągu kilku minut. Na dzień dzisiejszy nie wiadomo jednak, jak wiele zostało jeszcze z budzącej zachwyt ekspertów i kibiców na całym świecie formy, następcy Mannyego Pacquiao. Po porażce ze świetnym Kubańczykiem Guillermo Rigondeaux (14-0, 9 KO) w kwietniu rok temu Nonito zaprezentował się bardzo przeciętnie w rewanżowej walce ze wspomnianym już wyżej Darchinyanem, zwyciężając go szczęśliwie przed czasem w dziewiątej rundzie. Ciekawe czy „Axe Man” (Człowiek Siekiera) utrzyma swój niesplamiony rekord i 18 października dorzuci do niego skalp „Filipińskiego Błysku”? A może to Donaire odrodzi się w pięknym stylu i znowu zatriumfuje efektownym zwycięstwem? Odpowiedź poznamy już niedługo.