Niestety nie zobaczymy, przynajmniej na razie, kolejnej konfrontacji dwóch popularnych w Ameryce pięściarzy wagi ciężkiej, czyli Johnathona Banksa (29-1-1, 19 KO) i Setha Mitchella (25-1-1, 19 KO). Do ich rewanżowej walki miało dojść już za tydzień 16 lutego w Boardwalk Hall w Atlantic City, gdzie dokładnie trzy miesiące temu spotkali się po raz pierwszy. Wówczas dosyć niespodziewanie lepszym okazał się 30-letni Banks, który w ciągu zaledwie dwóch ekscytujących rund, ku zaskoczeniu kibiców, zdemolował swojego niebezpiecznego rówieśnika. Na przeszkodzie tego wyczekiwanego pojedynku stanęła jednak kontuzja kciuka Johnathona, której doznał podczas ostatniego z treningów. Swoją gotowość, żeby zastąpić Banksa wyraził już podobno obiecujący bokser z Filadelfii, 28-letni Bryant Jennings (16-0, 8 KO). Utalentowany „By-By”, który w swoim ostatnim występie w grudniu 2012 roku znokautował mieszkańca Los Angeles Bowie Tupou (22-3, 16 KO), a eksperci coraz śmielej nazywają go przyszłym królem wszechwag, z pewnością stworzyłby z mocno bijącym Sethem interesujący spektakl. Miejmy nadzieję, że obozy obydwu pięściarzy zdołają w tak krótkim czasie dojść do porozumienia.