ZMIANA SOBOTNIEGO I PRAWDOPODOBNIE MARCOWEGO RYWALA DLA PROKSY
Już jutro na gali w Belfaście powróci między liny ringu po pięciu miesiącach przerwy, jeden z naszych najlepszych pięściarzy zawodowych Grzegorz Proksa (28-2, 21 KO). Były mistrz Europy wagi średniej zmierzy się w sobotę z mieszkańcem Budapesztu Norbertem Szekeresem (13-20-3, 8 KO), a nie jak pierwotnie ogłoszono Brytyjczykiem Lee Noblem. Rywalizację zaplanowano na sześć rund. Miejmy nadzieję, że nagła zmiana rywala nie wpłynie negatywnie na koncentrację i formę 28-letniego mieszkańca Węgierskiej Górki. Niedługo po tym występie, a dokładniej 29 marca, „Super G” ponownie znajdzie się w „klatce”. Tym razem w Ameryce w dobrze mu znanym mieście Verona, gdzie we wrześniu 2012 roku znokautował go mistrz świata federacji WBA, utalentowany i groźny Kazach, Giennadij Gołowkin (25-0, 22 KO). Jako przeciwnika dla Grzegorza, media anonsują boksera z Ghany Osumanu Adama (20-3, 15 KO), a pojedynek ten miałby być głównym wydarzeniem wieczoru transmitowanym przez popularną telewizję ESPN. Co ciekawe starcie Polaka z 32-letnim czarnoskórym „Ozzie Adamsem” nie jest jeszcze do końca przesądzone. Pojawiły się bowiem plotki, że w przypadku pokonania przez Proksę Węgra Szekeresa (co wydaje się sprawą raczej pewną), „Super G” zawalczy z byłym mistrzem świata, 30-letnim Niemcem Sebastianem Zbikiem (30-2, 10 KO). Z pewnością byłby to dużo bardziej rozpoznawalny i ceniony rywal niż Adama. Najpierw jednak niech Grzegorz zrobi pierwszy krok w tym kierunku i efektownie powróci w Belfaście prezentując nam widowiskowe zwycięstwo. Transmisję z gali w Irlandii pokaże telewizja nSport. Początek od godziny 23.00.
Wojciech Czuba