WYNIKI SOBOTNIEJ GALI Z OPOLA

WYNIKI SOBOTNIEJ GALI Z OPOLA
Sporo emocji otrzymali kibice w ramach sobotniej gali boksu zawodowego w Opolu. W walce wieczoru pomiędzy Marcinem Rekowskim (12-1, 10 KO) i Oliverem McCallem (57-13, 37 KO) na słowa potępienia zasługuje tylko zamieszanie przy odczytywaniu końcowego wyniku. Ostatecznie na punkty zasłużenie zwyciężył prawie 49-letni „Atomowy Byk”, który był od polskiego bombardiera po prostu lepszy. W trzeciej rundzie były mistrz świata i pogromca samego Lennoxa Lewisa posłał nawet zawodnika Knockout Promotions na deski i był blisko zwycięstwa przed czasem. Dzięki temu McCall pomścił swojego syna Elijaha, którego 36-letni pięściarz z Kościeżyny zdemolował w maju zeszłego roku.
Po laniu z rąk mistrza świata Rosjanina Aleksandra Powietkina udanie powrócił nasz przedstawiciel wagi ciężkiej Andrzej Wawrzyk (28-1, 14 KO). 26-letni „Guliwer” znokautował beznadziejnie słabego i rozbitego Dannyego Willamsa (45-21, 34 KO) w kilkadziesiąt sekund. 40-letni bokser z Londynu, który kiedyś zaliczał się do czołówki, dzisiaj niestety jest już cieniem samego siebie. „Brixton Bomber” przegrał 11 z ostatnich 12 walk i najlepiej, aby dał już sobie spokój z robieniem za worek bokserski.
Nieoczekiwaną porażką zakończył się występ pięściarza wagi super średniej Andrzeja Sołdry (9-1-1, 5 KO), który już w pierwszej rundzie został zastopowany przez mocnego Vincenta Feigenbutza (10-1, 9 KO). 28-letni Sądeczanin mimo dobrego początku szybko dał się zepchnąć mocno bijącemu 18-latkowi z Karlsruhe do obrony i po jednym z ciosów Polak był liczony. Wstał co prawda, ale Niemiec wyczuł swoją szansę, której nie wypuścił już z rąk i niedługo później sędzia ringowy przerwał tę nierówną konfrontację.
Wojciech Czuba