W SOBOTĘ WALKA CHISORA VS SCOTT

W SOBOTĘ WALKA CHISORA VS SCOTT
W najbliższą sobotę 20 lipca na stadionie Wembley w Londynie odbędzie się ciekawa bitwa dwóch zawodników zaliczanych do szeroko pojętej czołówki wagi ciężkiej. To popularny na wyspach 29-letni Dereck Chisora (16-4, 10 KO) oraz starszy o trzy lata i unikany przez wszystkich Malik Scott (35-0-1, 12 KO). Ta brytyjsko- amerykańska konfrontacja powinna przynieść kibicom wiele emocji, albowiem zarówno pochodzący z Zimbabwe „Del Boy”, jak i jego rywal z Philadelphii słyną z efektownego boksu, obydwaj zapowiadają życiową formę i zwycięstwo.
Dla mieszkającego od lat w Londynie Chisory pojedynek z tak niebezpiecznym przeciwnikiem jak Malik będzie próbą udowodnienia zarówno sobie, jak i wszystkim krytykom, że stać go jeszcze na sukcesy w królewskiej dywizji. Dotychczas, bowiem walki z czołowymi bokserami kończyły się dla Derecka porażkami. Najpierw w lipcu 2011 roku uległ na punkty ogromnemu, ale ograniczonemu pięściarsko Tysonowi Fury’emu (21-0, 15 KO), następnie pięć miesięcy później stoczył zacięty bój z Robertem Heleniusem (19-0, 11 KO) i mimo świetnej postawy i dominacji nad „Nordyckim Koszmarem” znowu w jego rekordzie pojawiła się kolejna „plama”. Świetna postawa na ringu w Helsinkach, a także nagły wzrost popularności „Del Boya” zaowocowały walką z mistrzem świata WBC, Witalijem Kliczką (45-2, 41 KO). Niestety w lutym 2012 roku w Monachium mimo ambicji i walecznego serca Chisora został 44 ofiarą „Doktora Stalowa Pięść”, ale po raz kolejny pozostawił po sobie dobre wrażenie. Ostatnim jego pogromcą został w lipcu tego samego roku sąsiad zza miedzy, mieszkający w londyńskiej dzielnicy Bermondsey (Dereck mieszka w Finchley) David Haye (26-2, 24 KO). „Hayemaker” nie patyczkował się z Chisorą i zdemolował go w przeciągu pięciu rund, jasno dając do zrozumienia, kto rządzi na wyspach. Od tamtej klęski naturalizowany Brytyjczyk wystąpił w ringu tylko raz stopując w kwietniu tego roku przeciętnego Argentyńczyka Hectora Alfredo Avillę (21-14-1, 13 KO).
Jak głosi wszem i wobec trener Chisory Don Charles, jego podopieczny nigdy dotychczas nie był w takiej formie. Jego słowa potwierdzają filmiki i zdjęcia z treningów czarnoskórego pięściarza, na których prezentuje świetnie umięśnioną sylwetkę, bez zwałów tłuszczu i wielkiego piwnego brzucha. Pytanie tylko, czy to wystarczy, aby odprawić z kwitkiem niewygodnego i równie rządnego zwycięstwa Amerykanina. Odpowiedź poznamy już niedługo. Transmisję przeprowadzi u nas stacja Polsat Sport.
Wojciech Czuba