SALETA LUB SOSNOWSKI DLA ADAMKA?
Wiadomo już od jakiegoś czasu, że Tomasz Adamek (49-4, 29 KO) chciałby stoczyć w Polsce swoją ostatnią, pożegnalną walkę. Być może okazję do finalnego występu przed swoimi kibicami 39-letni były czempion dwóch dywizji będzie miał już jesienią na kolejnej imprezie z cyklu Polsat Boxing Night. Ceniony dziennikarz stacji Polsat Sport Mateusz Borek zdradził również dwóch potencjalnych rywali „Górala”. Są to popularni byli mistrzowie starego kontynentu Przemysław Saleta (44-7, 22 KO) i Albert Sosnowski (48-7-2, 29 KO).
Ostatnia walka Adamka odbyła się w listopadzie zeszłego roku w Krakowie i bokser z Gilowic przegrał ją jednogłośnie na punkty z młodym wilkiem Arturem Szpilką (17-1, 12 KO). Słaba postawa „Górala” podrażniła zapewne jego sportowe ambicje i chociaż na pewno zdaje sobie sprawę, że nie jest już w stanie rywalizować z najlepszymi w biznesie, to jednak na pewno chciałby zakończyć przygodę z boksem w nieco lepszym stylu.
Wydaje się, że zarówno 47-letni Saleta, jak i młodszy o jedenaście lat Sosnowski to nazwiska, które zagwarantują odpowiedni dla takiego widowiska poziom i zainteresowanie szarych kibiców. Poproszony o komentarz do zaistniałej sytuacji „Dragon” stwierdził:
– Cieszę się, że moje nazwisko jest wymieniane przy tej okazji, jestem jak najbardziej na tak. Jestem cały czas w treningu, również chętnie pożegnam się z publicznością na gali w Polsce, więc jeśli rozmowy by zaowocowały, to chętnie wyjdę do ringu – oświadczył Mateuszowi Borkowi pięściarz z Warszawy.