W końcu nasz czołowy przedstawiciel wagi junior ciężkiej Paweł Kołodziej (33-0, 18 KO) doczekał się mistrzowskiej szansy. Już 8 marca na ringu w hali imienia Maxa Schmelinga w Berlinie 33-latek z Krynicy Zdrój spróbuje zdetronizować młodszego o cztery lata króla federacji IBF Yoana Pablo Hernandeza (28-1, 14 KO). Urodzony na Kubie, ale od lat mieszkający w Niemczech niebezpieczny „Iron Man” swój pas wywalczył w 2011 roku zwyciężając przed czasem Steve’a Cunninghama (26-6, 12 KO). Dotychczas obronił swoje trofeum tylko trzy razy, a ostatnią walkę stoczył w listopadzie zeszłego roku, kiedy to po wspaniałej bitwie znokautował twardego pretendenta z Uzbekistanu Aleksandra Aleksiejewa (24-3-1, 20 KO). Dla naszego „Harnasia” starcie z kubańskim jastrzębiem będzie pierwszą próbą zdobycia upragnionego tytułu. Od dobrych kilku lat zawodnik Andrzeja Wasilewskiego obijał regularnie i bez większych problemów zastępy nieco mniej wymagających zawodników, będąc zawsze „o krok” od konfrontacji z którymś z panujących czempionów. Nareszcie sympatyczny Kryniczanin spróbuje udowodnić wszystkim kibicom, ekspertom, ale przede wszystkim sobie, że było warto czekać. Paweł do boju!