HERBIE HIDE ZA KRATKAMI
HERBIE HIDE ZA KRATKAMI
Były dwukrotny mistrz świata wszechwag Brytyjczyk Herbie Hide (49-4, 43 KO) został skazany przez sąd na karę 22 miesięcy więzienia, za handel narkotykami. Mający po zakończeniu wspaniałej kariery regularne kłopoty z prawem zawodnik, po raz pierwszy czempionem federacji WBO został w 1994 roku. Wówczas „Tańczący Niszczyciel” znokautował w siódmej rundzie mieszkającego w Nowym Jorku Michaela Bentta (11-2, 6 KO). Do pierwszej obrony swojego trofeum urodzony w Nigerii Herbie przystąpił dopiero rok później, a jego przeciwnikiem został groźny Amerykanin Riddick Bowe (43-1, 33 KO). Stary znajomy naszego Andrzeja Gołoty był dla niepokonanego dotąd w 26 walkach mistrza bezlitosny i posłał go na deski w szóstej odsłonie. Swój tytuł Hide odzyskał ponownie w 1997 roku, kiedy to w drugiej rundzie aż trzykrotnie rzucał na ziemię twardego Tonyego Tuckera (57-7, 47 KO). Po odprawieniu z kwitkiem dwóch wymagających rywali w 1999 roku ponownie został zdetronizowany. Tym razem jego pogromcą został młody wilk z Kijowa Witalij Kliczko (45-2, 41 KO). Prawdopodobny przyszły prezydent Ukrainy na ringu w Londynie zastopował lokalnego faworyta w drugiej odsłonie. Po tej klęsce „Tańczący Niszczyciel” występował jeszcze wielokrotnie zdobywając nawet w kategorii junior ciężkiej pas WBC International. Po raz ostatni gościł między linami ringu w kwietniu 2010 roku. Niewątpliwie sukcesy w najcięższej kategorii Hide zawdzięczał talentowi i potężnemu uderzeniu, które rekompensowały mu niską wagę (zazwyczaj ważył nieco ponad 90 kilogramów). Na swoim rozkładzie ma wielu znakomitych pięściarzy tamtych lat, a jak wiadomo były to czasy, kiedy poziom był o wiele wyższy niż obecnie i od klasowych rywali aż się roiło. Szkoda tylko, że ten wspaniały zawodnik nie mógł odnaleźć się na sportowej emeryturze i jak na razie marnuje sobie życie.
Wojciech Czuba