FLOYD WYRÓWNAŁ REKORD MARCIANO, BERTO BEZ SZANS
W głównej walce wieczoru w kasynie MGM Grand w Las Vegas sensacji nie było i Floyd Mayweather Jr (49-0, 26 KO) bez problemów pokonał Andre Berto (30-4, 23 KO). 38-letni król P4P dzięki temu zwycięstwu wyrównał legendarny rekord Rocky’ego Marciano (49-0, 43 KO) i publicznie potwierdził, że przechodzi na zasłużoną sportową emeryturę. Sobotni pojedynek w wykonaniu 38-letniego czempiona pięciu kategorii wagowych i młodszego o sześć lat Haitańczyka z pewnością nie był ringowym thrillerem. Konfrontacja ta bardziej przypominała rywalizację byka z matadorem. Będący w przeszłości dwukrotnym mistrzem świata wagi półśredniej Andre zgodnie z przewidywaniami ekspertów atakował, a mistrz defensywy Floyd kontrował go precyzyjnymi uderzeniami. Kilka razy w szóstej i siódmej rundzie skazywany na porażkę Berto trafił faworyta, ale na odwrócenie losów tej rywalizacji, to nie wystarczyło. Po ostatnim gongu sędziowie nie mieli żadnych problemów i wszyscy zgodnie opowiedzieli się za wysoką wygraną króla z Grand Rapids w stosunku 117:111, 118:110 i 120:108, który w ten sposób obronił pasy WBC i WBA wagi półśredniej. W taki oto sposób współczesna ikona boksu zawodowego pożegnała się z ringami. Jednak chyba mało kto wierzy, że Floyd wytrzyma długo bez boksu i nie wróci, aby poprawić swój niezwykły rekord. Coś mi więc mówi, że pytanie nie brzmi „czy”, ale „kiedy”…