Niestety w najbliższej przyszłości Krzysztof Włodarczyk (49-3-1, 35 KO) nie odzyska utraconego na rzecz Grigorija Drozda (39-1, 27 KO) mistrzowskiego pasa WBC wagi junior ciężkiej. Planowany na 22 maja rewanż Polaka z Rosjaninem nie dojdzie do skutku z powodu wirusowej infekcji zatok naszego „Diablo”. Aktualnie pięściarz z Piaseczna musiał opuścić obóz treningowy w Wiśle i w swoim domu poddał się dalszej kuracji antybiotykowej. Być może promotorzy Krzysztofa Piotr Werner i Andrzej Wasilewski zdołają uratować galę w Moskwie i w miejsce Włodarczyka „wepchną” jego kolegę z grupy Łukasza Janika (28-2, 15 KO). Dla boksera z Jeleniej Góry byłaby to pierwsza w karierze szansa na zdobycie prestiżowego tytułu.