W SOBOTĘ BITWA MASTERNAK VS KALENGA!

W SOBOTĘ BITWA MASTERNAK VS KALENGA!
W najbliższą sobotę 21 czerwca Mateusz Masternak (32-1, 23 KO) stanie przed szansą wskoczenia do ścisłej światowej czołówki wagi junior ciężkiej. Nasz 27-letni były czempion Europy podczas gali bokserskiej w Monte Carlo zmierzy się z niebezpiecznym i młodszym o rok Yourim Kalengą (19-1, 13 KO). Jeżeli „Master” pokona urodzonego w Kongo, a zamieszkałego we Francji „El Toro” na jego biodrach zawiśnie pas tymczasowego mistrza świata federacji WBA. Transmisję z tego wydarzenia przeprowadzi stacja Polsat Sport, początek od godziny 20:00.
Niewątpliwie dla podopiecznego trenera Piotra Wilczewskiego bitwa z czarnoskórym Kalengą będzie najważniejszą walką w dotychczasowej karierze. Wychowanek Gwardii Wrocław w grudniu 2012 roku wywalczył pas mistrza Starego Kontynentu zwyciężając na punkty Juho Haapoję. Następnie w drugiej obronie utracił pas EBU na rzecz twardego Rosjanina Grigorija Drozda, który od początku dominując nad Polakiem zmusił sędziego do przerwania pojedynku w 11 odsłonie. Po tej pierwszej porażce na zawodowych ringach „Master” pożegnał się z wieloletnim szkoleniowcem Andrzejem Gmitrukiem i rozpoczął nowy rozdział nawiązując współpracę z Piotrem Wilczewskim. Jak na razie efekty ich pracy są zadowalające. Masternak w tym roku odniósł już dwa przekonujące zwycięstwa, z tym, że jego ofiarami, co zrozumiałe, zostali pięściarze niezbyt wymagający.
W najbliższą sobotę przekonamy się już na serio, na co jeszcze stać Mateusza. Noszący nie bez powodu ringowy przydomek „Byk” Kalenga, pięści ma twarde jak stal i potrafi z nich zrobić świetny użytek. W jego rekordzie próżno szukać jakichś wielkich nazwisk, ale wystarczy zobaczyć go w czasie walki, aby mieć pewność, że ten facet ma „mistrzowskie papiery”. Yuri preferuje fizyczny, brutalny boks i opiera swoje ataki na ogromnej sile. Po raz ostatni naturalizowany Francuz wystąpił w lutym tego roku nokautując w trzeciej rundzie solidnego Cesara Davida Crenza.
Ciekawe jak potoczy się ta walka i jakie będzie miała zakończenie. Trzymajmy kciuki za „Mastera”, aby spełnił swoje marzenia i jako czwarty z Polaków zasiadł na mistrzowskim tronie wagi cruiser.
Wojciech Czuba