WILDER ZDEMOLOWAŁ LIACHOWICZA!

WILDER ZDEMOLOWAŁ LIACHOWICZA!
Podczas wczorajszej gali w Fantasy Springs Casino w Indio kolejny nokaut do swojego imponującego rekordu dopisał 27-letni Deontay Wilder (29-0, 29 KO). Bijący z potworną siłą „Brązowy Bombardier” z Alabamy już w pierwszej rundzie brutalnie rozprawił się z byłym mistrzem świata Białorusinem Siergiejem Liachowiczem (25-6, 16 KO). Dzięki temu siejący popłoch wśród rywali czarnoskóry następca wspaniałego Joe Louisa (stąd przydomek), zdobył pas WBC Continental Americas i coraz szybciej zbliża się do walki o poważny tytuł.
Główna walka wieczoru w kalifornijskim mieście rozpoczęła się od wymiany ciosów prostych pomiędzy głównymi bohaterami. W końcu Wilder stracił cierpliwość i zaatakował pięściarza z Witebska. Najpierw trafił go lewym sierpowym, ale ten nie był zbyt silny. Jednak już chwilę później „Brązowy Bombardier” wystrzelił błyskawiczną kombinacją lewy-prawy i 37-letni „Biały Wilk” runął na deski ringu. Leżąc już dostał na moment drgawek, widząc to sędzia ringowy od razu przerwał ten nierówny bój. Na szczęście po kilku minutach Siergiej doszedł do siebie, ale z jego odpornością na ciosy nie jest najlepiej i powinien poważnie pomyśleć nad zakończeniem kariery. Wilder natomiast nadal nie znalazł rywala, który zmusiłby go do chociaż minimalnego wysiłku, dlatego wciąż nie wiemy na co go tak naprawdę stać. Prawdopodobnie dopiero konfrontacja ze światową czołówką wagi ciężkiej da nam odpowiedź na to pytanie. Ciekawe, kto teraz znajdzie się na celowniku czarnego siłacza?
Wojciech Czuba