CZY POVIETKIN WYBIERZE WAWRZYKA?

CZY POVIETKIN WYBIERZE WAWRZYKA?
Niezwykle interesujące wieści docierają do nas z obozu Andrzeja Wawrzyka (27-0, 13 KO). Nasz 25-letni zawodnik wagi ciężkiej jest wymieniany, jako jeden z głównych kandydatów do walki z mistrzem świata federacji WBA World Aleksandrem Powietkinem (25-0, 17 KO). Pojedynek ze starszym o osiem lat Rosjaninem miałby się odbyć 17 maja w Moskwie.
Z pewnością na naszego niepokonanego „Guliwera” szansa zdobycia tronu wagi ciężkiej spadła jak grom z jasnego nieba. Pochodzący z Krakowa zawodnik grupy Andrzeja Wasilewskiego ostatni raz walczył w marcu tego roku, kiedy to wypunktował twardego journeymana Roberta Hawkinsa (23-21, 7 KO). Wcześniej Andrzej zmagał się przez prawie dziewięć miesięcy z różnymi kontuzjami. Starcie z Povietkinem byłoby dla niego niesamowitym skokiem na głęboką wodę, ale po pierwsze mistrzowi się nie odmawia, a po drugie, kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana.
Dla Aleksandra majowa obrona „regularnego” trofeum WBA, byłaby już czwartą. Przypomnijmy, że amatorski mistrz świata z Bangkoku i złoty medalista olimpijski z Aten, zawodowy pas zdobył w 2011 roku. Urodzony w Kursku pięściarz pokonał wówczas pochodzącego z Uzbekistanu Rusłana Chagajewa (31-2-1, 20 KO). Następnie znokautował Amerykanina Cedrica Boswella (35-2, 26 KO), potem nie bez problemów i po świetnej, wyrównanej potyczce, uporał się z twardym Marco Huckiem (35-2-1, 25 KO) i na końcu porozbijał i zastopował podstarzałego Hasima Rahmana (50-8-2, 41 KO). Czy teraz kolej na Wawrzyka? Odpowiedź poznamy już wkrótce.
Wojciech Czuba