22 MARCA POWRÓCI ODLANIER SOLIS
Już 22 marca zobaczymy ponownie w akcji wspaniałego niegdyś pięściarza amatorskiego, 32-letniego Kubańczyka Odlaniera Solisa (18-1, 12 KO). Występująca w wadze ciężkiej „La Sombra” na ringu w Berlinie zmierzy się ze starszym o pięć lat potężnym „Vikingiem” z Norwegii, Leifem Larsenem (17-0, 14 KO). Na szali tego pojedynku znajdzie się pas federacji IBF Inter-Continental. Przypomnijmy, że urodzony w Havanie Solis, trzykrotnie zdobywał mistrzostwo świata amatorów (w latach 2001, 2003 i 2005), a w 2004 roku w Atenach sięgnął także po złoto olimpijskie. Jako jeden z nielicznych może poszczycić się dwukrotnym pokonaniem innego niesamowitego pięściarza amatorskiego, swojego fenomenalnego rodaka Felixa Savona. Na zawodowstwo przeszedł po ucieczce w 2006 roku ze zgrupowania kadry narodowej w Wenezueli. Niestety jak na razie jego sukcesy amatorskie nie przełożyły się na ringi profesjonalne. Odlanier mimo pokonania kilku niezłych „ciężkich” swoim dosyć leniwym i oszczędnym stylem nie porywa tłumów. Często przystępuje do pojedynków bez wielkiej formy, wyraźnie otłuszczony, bazując tylko na swojej technice i sile. Czyżby utalentowanej „La Sombrze” brakowało motywacji? W 2011 roku stanął przed swoją wielką szansą, krzyżując rękawice z czempionem WBC Witalijem Kliczko (45-2, 41 KO). Ku rozczarowaniu kibiców mimo zapowiadanej wojny, Kubańczyk już w pierwszej rundzie pośliznął się i odniósł kontuzję kolana. Powrócił dopiero w maju 2012 roku pokonując na punkty po nudnej walce Kazacha z niemieckim paszportem, Konstantina Airicha (19-7-2, 15 KO). Od tamtej pory jego kolejne występy odkładano i odkładano w nieskończoność. Miejmy nadzieję, że ten marcowy w końcu dojdzie do skutku. Ciekawe czy Solis spełni jeszcze pokładane w nim nadzieje i zdoła podbić królewską kategorię? Cóż, wydaje się to coraz mniej realne.
Wojciech Czuba