20 KWIETNIA W RZESZOWIE WYSTĄPI SZPILKA I KOŁODZIEJ

20 KWIETNIA W RZESZOWIE WYSTĄPI SZPILKA I KOŁODZIEJ
Już niedługo, bo 20 kwietnia w Rzeszowie, podczas kolejnej edycji gali „Wojak Boxing Night” do akcji powróci zyskujący coraz większą popularność Artur Szpilka (13-0, 10 KO). Nasz słynący z wielkiego temperamentu przedstawiciel wagi ciężkiej zmierzy się z Ukraińcem Tarasem Bidenko (28-5, 12 KO). Oprócz „Szpili” kibice będą mogli podziwiać także nie mniej interesująco zapowiadającą się konfrontację pomiędzy występującym w dywizji cruiser Pawłem Kołodziejem (30-0, 17 KO), a twardym Jamajczykiem Richardem Hallem (30-12, 28 KO).
Dla 23-letniego Szpilki walka w Rzeszowie będzie pierwszą od czasu lutowej wojny z Mikem Mollo w Chicago. Pięściarza z Wieliczki czeka trudne zadanie, bowiem 33-letni Bidenko to wymagający i niebezpieczny przeciwnik. Urodzony w Kijowie, a mieszkający obecnie w Hamburgu bokser, konfrontował swoje umiejętności z czołowymi zawodnikami Europy. Uczciwie trzeba przyznać, że większość z tych walk przegrywał, ale zawsze pozostawiał po sobie dobre wrażenie. Taras próbował swoich sił z takimi pięściarzami jak chociażby Manuel Charr, Christian Hammer, Robert Helenius, Denis Boycow, czy Michael Sprott.
Jeżeli chodzi o mieszkającego w pięknie położonej Krynicy Zdrój Kołodzieja, to również musi być skoncentrowany i uważny, bo chwila nieuwagi i może wpaść w tarapaty. Mający 41 lat Hall nie na darmo nosi ringowy przydomek „Niszczyciel” i choć nieubłaganie zbliża się do kresu swojej długiej i owocnej kariery, to jednak wciąż potrafi boksować i przewracać rywali. W pamięci polskich kibiców na stałe zapisał się dwiema dramatycznymi i brutalnymi wojnami ( w roku 2001 i 2002) z ówczesnym mistrzem WBO wagi półciężkiej Dariuszem Michalczewskim. Jamajczyk w owym czasie należał do ścisłej światowej czołówki i toczył niezapomniane boje z takimi gwiazdami jak Roy Jones Jr, Glen Johnson, czy O’Neil Bell. Ostatnio „Niszczyciel” nie ma jednak najlepszej passy. W zeszłym roku przegrał wszystkie trzy pojedynki, a w tym roku w marcu uległ na punkty niepokonanemu Kanadyjczykowi Dentonowi Daley’owi. Dla powracającego po kontuzji nogi „Harnasia” będzie to wymagający, ale jak najbardziej możliwy do zaliczenia test.
Wojciech Czuba