Spełniło się marzenie 25-letniego Andrzeja Wawrzyka (27-0, 13 KO) i 17 maja zawodnik z Krakowa stanie przed szansą wywalczenia mistrzostwa świata królewskiej dywizji. Jego rywalem będzie starszy o osiem lat obrońca tytułu federacji WBA, Aleksander Powietkin (25-0, 17 KO). Tę niezmiernie ważną dla wszystkich kibiców znad Wisły wiadomość podano dzisiaj na oficjalnej konferencji w Moskwie. To właśnie w stolicy Rosji dojdzie do tego pojedynku, gdzie kibice obejrzą również starcie o mistrzostwo świata wagi junior ciężkiej pomiędzy Denisem Lebiediewem (25-1, 19 KO), a Guillermo Jonesem (38-3-2, 30 KO).

Niepokonany Wawrzyk już jako piąty Polak spróbuje zasiąść na tronie wszechwag. Wcześniej ta sztuka nie udała się Andrzejowi Gołocie, Tomaszowi Adamkowi, Albertowi Sosnowskiemu i Mariuszowi Wachowi. Sympatyczny „Guliwer” tak jak powyżsi koledzy również nie będzie miał prostego zadania. Utalentowany rosyjski czempion jako amator zdobył wszystko co było do zdobycia. W swoim dorobku ma m.in. mistrzostwo olimpijskie (Ateny 2004), mistrzostwo świata (Bangkok 2003) i Europy (Perm 2002 i Pula 2004). Jako zawodowiec zadebiutował w 2005 roku, a właścicielem mistrzowskiego pasa federacji WBA został w 2011, kiedy to pokonał jednogłośnie na punkty cenionego Rusłana Czagajewa. Dotychczas obronił swój tytuł trzykrotnie odprawiając z kwitkiem Cedrica Boswella, Marco Hucka i Hasima Rahmana.