Mimo, że 35-letni Zab Judah (42-8, 29 KO) leżał na deskach i ostatecznie uległ na punkty młodszemu o dziesięć lat mistrzowi świata federacji WBA i WBC dywizji junior półśredniej Dannyemu Garcii (26-0, 16 KO), to jednak zawiesił mu poprzeczkę bardzo wysoko. Pochodzący z Filadelfii „Swift” dzięki temu zwycięstwu nadal kontynuuje swój triumfalny marsz dodając do swojego rekordu coraz znamienitsze nazwiska. Wcześniej zdemolował m.in. Amira Khana i Erika Moralesa. Walczący w swoim rodzinnym Brooklynie Judah, który w przeszłości aż pięciokrotnie piastował mistrzowskie tytuły, prezentował się momentami jak za swoich najlepszych lat. O wygranej młodego czempiona zadecydowała jednak jego siła ciosu i mordercze kombinacje. „Super Zab” odgryzał mu się bardzo skutecznie i momentami wyraźnie przeważał. Garcia pokazał jednak, że potrafi przyjąć potężne ciosy bez mrugnięcia okiem i sam wiele razy miał czarnoskórego rywala na skraju nokautu. Obydwaj szczerze nielubiący się pięściarze stworzyli w sobotnią noc wspaniałe widowisko, które swoimi akcjami i dramaturgią mogło zadowolić nawet najbardziej wybrednych sympatyków szermierki na pięści. Za co należą się im najwyższe słowa uznania.