RICKY BURNS WYSTĄPI 11 MAJA

RICKY BURNS WYSTĄPI 11 MAJA
Już wiadomo z kim zmierzy się mistrz świata wagi lekkiej federacji WBO, Szkot Ricky Burns (35-2, 10 KO). Pretendentem, który spróbuje odebrać mu jego pas został twardy, ale walczący jak do tej pory tylko na terenie swojego kraju, Portorykańczyk Jose A Gonzalez (22-0, 17 KO). Do starcia 27-letniego „Rickstera” ze starszym o dwa lata „Chelo” dojdzie 11 maja podczas gali bokserskiej w Glasgow.
Pochodzący z miasta Coatbridge Burns, po raz pierwszy mistrzem świata został w 2010 roku, kiedy to zwyciężył niepokonanego wówczas Romana Martineza (26-1-2, 16 KO). Szkot walcząc na swoim podwórku, mimo kłopotów w pierwszej rundzie, odebrał „Rocky’emu” tytuł w wadze super piórkowej federacji WBO. Obroniwszy trofeum trzy razy pod koniec 2011 roku zapragnął podbić dywizję lekką. Najpierw na stadionie Wembley wypunktował, mającego najlepsze lata za sobą, ale wciąż niebezpiecznego Michaela Katsidisa (28-6, 23 KO) i zdobył pas WBO Interim, a następnie w marcu 2012 to samo zrobił z Paulusem Mosesem (31-2, 20 KO) zostając pełnoprawnym czempionem.
Ostatni pojedynek „Rickster” stoczył we wrześniu 2012 roku, stopując w czwartej rundzie popularnego na wyspach i uznawanego za wielki talent Kevina Mitchella (33-2, 24 KO). Od tamtej pory dzielny Szkot pozostaje nieaktywny. Jego walki kilkakrotnie odwoływano, jak chociażby ostatnio zapowiadającą się niezwykle ciekawie bitwę unifikacyjną z mistrzem IBF, Meksykaninem Miguelem Vazquezem (33-3, 13 KO). W końcu czara goryczy się przelała i Burns zrezygnował z usług potężnego Franka Warrena, przechodząc do konkurencyjnej grupy Matchroom. Posunięcie wydaje się jak najbardziej trafione, czego efektem jest majowy występ.
Wojciech Czuba