Na 29 czerwca popularny David Haye (26-2, 24 KO) zaplanował swój powrót między liny ringu, przerywając tym samym swoją sportową emeryturę. Utalentowany „Hayemaker”, który w przeszłości zasiadał zarówno na tronie wagi junior ciężkiej, jak i ciężkiej, wystąpi w walce wieczoru na mieszczącej ponad 20 tysięcy kibiców, dobrze mu znanej hali MEN Arena w Manchesterze. Niestety przynajmniej na razie nie wiadomo jeszcze z kim zmierzy się przyciągający uwagę kibiców i mediów, 32-letni Londyńczyk. David po raz ostatni walczył w lipcu 2012 roku, kiedy to w świetnym stylu, w przeciągu pięciu rund, zdemolował wymagającego rywala Derecka Chisorę (15-4, 9 KO). Rok wcześniej nie zachwycił natomiast przegrywając wyraźnie na punkty z Władimirem Kliczko (59-3, 50 KO), unifikacyjną bitwę o pasy federacji IBF, WBA, WBO i IBO wagi ciężkiej. Po końcowym gongu Brytyjczyk swoją bardzo słabą postawę wytłumaczył… kontuzją małego palca u nogi. Tym razem celem „Hayemakera” jest jak najszybszy powrót na szczyt królewskiej dywizji, poprzez pojedynek z jakimś wysoko notowanym w rankingach rywalem, a potem oczywiście starcie z którymś z ukraińskich braci.