Jeszcze nie przebrzmiały echa wspaniałej konfrontacji Floyda Mayweathera z Marcosem Maidaną, a już czekają nas kolejne pięściarskie emocje. Tym razem w najbliższą sobotę 10 maja w Los Angeles będziemy świadkami bitwy o wakujące mistrzostwo świata królewskiej dywizji federacji WBC. Zawodnikami, którzy staną naprzeciwko siebie w hali Galen Center będą dwaj efektowni ringowi zabijacy, czyli Chris Arreola (36-3, 31 KO) i Bermane Stiverne (23-1-1, 20 KO). Dla 33-letniego Arreoli i starszego o trzy lata Stiverne będzie to pojedynek rewanżowy. Za pierwszym razem w kwietniu 2013 roku triumfował czarnoskóry „B-Ware”, który po wypełnionym akcją i potężnymi ciosami boju zwyciężył jednogłośnie na punkty, posyłając nawet „Koszmar” na deski w trzeciej rundzie. Od tamtej porażki dobrze znany polskim kibicom z walki z naszym Tomaszem Adamkiem Chris, odbudował się nokautując już w pierwszej odsłonie Setha Mitchella (26-2-1, 19 KO). Czy mający meksykańskie korzenie Arreola, który w pierwszej walce z urodzonym na Haiti Bermane zmagał się z poważną kontuzją nosa, zdoła odpłacić mu teraz pięknym za nadobne? A może to bojowy „B-Ware” zrobi mu powtórkę z rozrywki? Odpowiedź poznamy już za kilka dni. Panie i Panowie w wadze ciężkiej w końcu robi się ciekawie! W Polsce transmisję z tego wydarzenia przeprowadzi prawdopodobnie stacja FightKlub.