MAMY DWA SREBRA NA MISTRZOSTWACH EUROPY!
Wielkim sukcesem zakończyły się dla naszej kadry Mistrzostwa Europy w bułgarskim mieście Samokowie. Medale ze srebrnego kruszcu wywalczyli Tomasz Jabłoński w wadze średniej (-75 kg) i Igor Jakubowski w wadze ciężkiej (-91 kg). Oprócz nich kwalifikację do Mistrzostw Świata w Dausze otrzymał również Dawid Jagodziński (49 kg). Wielkie brawa dla podopiecznych trenera Zbigniewa Rauby! W finałowej walce mieszkający w Gdyni Jabłoński uległ Rosjaninowi Petrowi Khamukowi jednogłośnie na punkty, ale werdykt ten nie oddaje do końca obrazu tego zaciętego i wyrównanego pojedynku. Tomasz w ciągu tego turnieju stoczył piętnaście pełnych rund, podczas których błyszczał formą i umiejętnościami. Nasz kapitan reprezentacji Polski w drodze do finału zwyciężył kolejno Szweda Leona Chartoye, Fina Dmytro Tretyaki, Holendra Maxa Van der Pasa i Włocha Salvatore Cavallaro. Igor Jakubowski to ubiegłoroczny mistrz Unii Europejskiej, który tytuł ten wywalczył również w Bułgarii, w mieście Sofia. Niestety zawodnik Zagłębia Konin do Samokowa przyjechał nie w pełni sprawny. Noszący przydomek „Cygan” Igor sam przyznaje, że srebro Mistrzostw Europy zdobył właściwie tylko jedną ręką lewą, bo prawa była gotowa tylko na 40-50 procent. Podczas marcowego występu w lidze World Series of Boxing Polak przegrał z Kazachem Wasilijem Lewitem, nabawiając się kontuzji nosa, szczęki i prawego łokcia. Pomimo przeprowadzenia zabiegu artroskopii, kontuzja szybko się w Bułgarii odnowiła. Mimo tego Jakubowski pokonał Albańczyka Christiana Demaja, naturalizowanego Niemca Romana Fressa oraz Łotysza Nikolaia Grisuninsa. Gdyby nie powyższy uraz Igor w finale zmierzyłby się z Rosjaninem Jewgienijem Tiszczenko. Trochę szczęścia zabrakło niestety reprezentującemu barwy klubu Astoria Bydgoszcz Dawidowi Jagodzińskiemu. Pochodzący z Inowrocławia pięściarz nie jednogłośnie na punkty przegrał z Anglikiem Harveyem Hornem. Szczęściem w nieszczęściu dla aktualnego mistrza Polski w wadze 49 kg jest to, że Anglik pokonał później Azera Rufata Huseynova, a to oznacza przepustkę dla Jagodzińskiego na Mistrzostwa Świata w Dausze. Dzięki Jabłońskiemu i Jakubowskiemu z naszej reprezentacji została w końcu zdjęta siedmioletnia medalowa klątwa. Przypomnijmy, że ostatnim medalistą ME był Marcin Łęgowski, który w Liverpoolu w 2008 roku zdobył brązowy medal. Jeszcze raz ogromne brawa dla naszych biało-czerwonych wojowników!!!