HORROR W PRUDENTIAL CENTER!
Tomasz Adamek (47-2, 29 KO) po wspaniałej wojnie na ringu w Prudential Center zwyciężył przed czasem Travisa Walkera (39-8-1, 31 KO). Twardy jak stal Polak zastopował Amerykanina w 5. odsłonie zaciętego pojedynku. Największe emocje dostarczyła licznie zgromadzonym kibicom runda 2. w której najpierw na deskach wylądował ‘Góral’ po potężnym prawym rywala i mimo, że szybko powstał, to jednak przez następnych kilka chwil był jeszcze wyraźnie zamroczony. Na szczęście szybko doszedł do siebie i w jednej z akcji kapitalnie skontrował prawą ręką szarżującego Walkera, który padł jak podcięte drzewo. On również zdołał się pozbierać, ale zanim zabrzmiał zbawienny gong Adamek trafił go jeszcze kilkukrotnie. W następnej odsłonie pięściarz z Gilowic zaprezentował się doskonale, co chwilę świetnie trafiając Travisa lewą i prawą ręką. Podobnie sytuacja wyglądała w rundzie 4., Tomek czuł się w ringu bardzo pewnie i knockdown z 2. rundy pozostał tylko wspomnieniem. Jego oponent przyjmował coraz więcej ciosów, samemu nastawiając się na jedną nokautującą bombę. Na szczęście szybkość i precyzja Polaka powodowały, że był dla Amerykanina nieuchwytny. Koniec walki nastąpił w 5. rundzie. Adamek najpierw trafił Walkera świetnym prawym, do którego dołożył błyskawiczny lewy po którym czarnoskóry bokser stracił równowagę i poleciał na liny. ‘Góral’ poczuł krew i zaatakował agresywnie, zasypując Travisa mocnymi uderzeniami. Obijanego zawodnika uratował w końcu sędzia przerywając tym samym pojedynek, chociaż wydaje się, że zrobił to odrobinę za wcześnie.
Wojciech Czuba