GONZALEZ MISTRZEM CZWARTEJ KATEGORII!
W nocy z soboty na niedzielę w kalifornijskim mieście Inglewood uznawany za króla P4P Roman Gonzalez (46-0, 38 KO) podbił kolejną – czwartą już kategorię wagową. Utalentowany „Chocolatito” po niesamowitej dwunastorundowej ringowej wojnie pokonał jednogłośnie na punkty Carlosa Cuadrasa (35-1-1, 27 KO). Dzięki temu triumfowi 29-letni Nikaraguańczyk zwalił z tronu dywizji super muszej młodszego o rok Meksykanina odbierając mu pas federacji WBC. Pojedynek wieczoru w Inglewood nie rozczarował nikogo i od początku do końca wypełniony był nieustanną akcją. Obydwaj zawodnicy udowodnili po raz kolejny, że zawsze dają z siebie sto procent i warto zarywać dla nich noce. Początek tego boju był wyrównany, ale wraz z upływem kolejnych minut jasnym stało się, że to Gonzalez jest szybszy i precyzyjniejszy w swoich poczynaniach. Dotychczasowy mistrz trzech kategorii ani na moment nie zwalniał tempa zasypując obrońcę tytułu z Mexico City istną kanonadą uderzeń. Mimo tego niepokonany Cuadras ani myślał rezygnować i co jakiś czas odpowiadał celną kontrą, jak chociażby w rundzie numer cztery, kiedy to pod sam koniec trafił pretendenta potężnym sierpowym. Kolejne starcia były równie zacięte i wyrównane. Więcej ciosów zadawał Gonzalez, ale silniej z pewnością bił Cuadras. Obydwaj też w ferworze walki nie uszczegli się błędów, dlatego obraz tego pojedynku zmieniał się jak w kalejdoskopie. Raz jeden, raz drugi zdawał się dominować. W końcu tę bohaterską wojnę na wyniszczenie przerwał gong kończący dwunastą rundę i o wyniku tej batalii musieli zdecydować sędziowie. Ci zgodnie orzekli zasłużone zwycięstwo Gonzaleza punktując 117:111, 116:112 i 115:113 na korzyść szczęśliwego „Chocolatito”! Wielkie brawa dla obydwu wojowników!