GŁOWACKI ZNOKAUTOWAŁ HUCKA I ZABRAŁ MU PAS!
W nocy z piątku na sobotę olbrzymią sensację sprawił 29-letni Krzysztof Głowacki (25-0, 16 KO) zdobywając w efektownym stylu tytuł mistrza świata WBO wagi junior ciężkiej! Skazywany na porażkę polski wojownik podczas gali w Newark po niesamowitym thrillerze znokautował w jedenastej rundzie faworyzowanego Marco Hucka (38-3-1, 26 KO).
Pochodzący z Wałcza „Główka” rozpoczął starcie z wieloletnim czempionem WBO idealnie już w pierwszej rundzie wstrząsając nim prawym sierpowym. Atak i presja Polaka nie ustawały i podopieczny trenera Fiodora Łapina spokojnie mógł zapisać na swoje konto kilka pierwszych rund. Dopiero mniej więcej od piątej rywalizacja się wyrównała i do głosu zaczął dochodzić słynący z brudnego stylu „Kapitan Hak”. W szóstej odsłonie wydawało się, że marzenia Krzyśka o mistrzowskim tronie legły w gruzach, kiedy urodzony w Serbii mistrz skosił go piekielnym lewym sierpowym. Na szczęście Głowacki z trudem, ale stanął na nogach i mimo, że był jeszcze wyraźnie zraniony sam usadził w miejscu potężnymi bombami nacierającego rywala.
W kolejnych minutach obraz tego pojedynku nie zmieniał się. Zarówno jeden jak i drugi atakowali z furią trafiając się straszliwymi uderzeniami i nokaut wisiał w powietrzu. W końcu ta pełna zwrotów akcji i napięcia walka zakończyła się w jedenastej rundzie. Głowacki ustrzelił Hucka prawym sierpowym, a ten ciężko padł na matę. Wstał na nogi, ale „Główka” tylko na to czekał i rzucił się na zranioną ofiarę, jak wilk na jagnię. Dwa straszliwe sierpowe spadły na głowę obrońcy tytułu i ten aż wypadł za liny. Sędzia ringowy widząc ten brutalny nokaut bez zbędnego liczenia przerwał dalszą rywalizację.
W taki oto niesamowity sposób Krzysztof Głowacki wykorzystał swoją pierwszą mistrzowską szansę i w wielkim stylu zasiadł na tronie WBO! Swoim zwycięstwem Polak przerwał długą passę udanych obron tytułu Hucka, który wcześniej miał ich na koncie aż trzynaście (pas WBO zdobył w 2009 toku).
Brawo Głowacki!! Jesteś wielki!!!