BRODNICKA I ADAMEK TRIUMFUJĄ W ŁODZI!
W sobotnią noc na ringu w łódzkiej Atlas Arenie odbyła się kolejna gala z cyklu Polsat Boxing Night. W walce wieczoru Tomasz Adamek (50-4, 30 KO) zwyciężył przed czasem Przemysława Saletę (44-8, 22 KO), który z powodu kontuzji barku nie wyszedł do szóstej rundy. 47-letni Saleta mimo świetnego przygotowania fizycznego na tle młodszego o dziewięć lat Adamka był o klasę gorszy. Były czempion dywizji półciężkiej i junior ciężkiej zaprezentował niezłą szybkość i kombinacje, którymi w przeszłości rozbijał swoich przeciwników. Przemek mimo, iż zbierał uderzenia rywala, parł ciągle do przodu licząc zapewne, że w końcu go ustrzeli jakąś swoją bombą. Na to jednak nie było szans, bo „Góral” unikał wszystkich „pułapek” i był dla niego nieuchwytny. Dodatkowo w trzeciej rundzie były mistrz Europy wagi ciężkiej doznał kontuzji lewego barku, co właściwie przekreśliło jego szanse na wygraną. Po zakończeniu starcia numer pięć, jednoręki Saleta podjął decyzję, że dalsze człapanie za Adamkiem i zbieranie wszystkich jego ciosów nie ma dalszego sensu i zrezygnował z dalszej rywalizacji. Dzięki temu zwycięstwu, pierwszemu od blisko dwóch lat, Tomek wraca do gry. Jak sam twierdzi nadal czuje głód boksu i chce się mierzyć z najlepszymi. Ciekawe, kiedy i z kim zobaczymy go znowu w akcji? O ile główny pojedynek trochę rozczarował z powodu braku większych emocji, to już starcie Ewy Brodnickiej (9-0, 2 KO) z Ewą Piątkowską (7-1, 4 KO) od początku do końca trzymało wszystkich w napięciu. Już w pierwszej odsłonie Piątkowska ustrzeliła swoją rywalkę świetnym ciosem z lewej ręki, fundując jej pierwsze w karierze liczenie. Brodnicka szybko jednak wstała na nogi i dotrwała do końca rundy. W następnej rozpędzona „Tygrysica” nadal przeważała, ale w kolejnych starciach lepsza była już Brodnicka. W każdej z rund obydwie panie nie szczędziły sobie ciosów i pojedynek był bardzo zacięty i wyrównany. Ostatecznie po ośmiu starciach dwóch sędziów wskazało na Brodnicką (77-75), a jeden na Piątkowską (79-73). W taki oto sposób królową polskiego boksu zawodowego została 31-letnia Brodnicka, a posiadająca pas WBC Silver wagi super lekkiej Piątkowska musiała po raz pierwszy przełknąć gorycz porażki. Po takim pojedynku wielu kibiców z chęcią zobaczyłoby rewanż pomiędzy tymi dwiema wojowniczymi Ewami i miejmy nadzieję, że do niego kiedyś dojdzie.