Wszystko wskazuje na to, że jeden z najbardziej wyczekiwanych pojedynków tego roku, odbędzie się 21 listopada. Chodzi oczywiście o bitwę pomiędzy dwoma świetnymi i niezwykle popularnymi wojownikami Miguelem Cotto (40-4, 33 KO) i Saulem Alvarezem (45-1, 32 KO). Dotychczas nie ustalono lokalizacji dla tej portorykańsko- meksykańskiej wojny, ale w grę wchodzą trzy miasta Las Vegas, Nowy Jork, lub Dallas. 34-letni Cotto kilka tygodni temu dał pokaz swoich umiejętności demolując w przeciągu czterech rund byłego mistrza świata Daniela Geale’a (31-4, 16 KO). Dzięki temu Portorykańczyk obronił po raz pierwszy zdobyty rok temu na Sergio Martinezie (51-3-2, 28 KO) pas WBC wagi średniej. Przypomnijmy, że noszący przydomek „Junito” zawodnik, to czempion czterech dywizji, który na swoim rozkładzie ma m.in. takie bokserskie znakomitości jak chociażby Malignaggi, Urkal, Judah, Mosley, Margarito, Clottey, Mayorga, czy wspomniany wyżej Martinez. Jeżeli chodzi o 24 letniego Alvareza, to młodemu wilkowi jeszcze daleko do osiągnięć utytułowanego rywala. Jednak nie jest wcale powiedziane, że ten obdarzony wielkim talentem rudowłosy chłopak w przyszłości nie zapisze się złotymi literami w historii boksu. Jak na razie szalenie popularny i kochany przez meksykańskich kibiców „Canelo” wywalczył tytuł mistrzowski w wadze junior średniej. Debiutujący w 2005 roku i mający wtedy zaledwie 15 lat Saul do dzisiaj stoczył już budzącą podziw liczbę 47 pojedynków! Najjaśniejsza gwiazda grupy Golden Boy dopisała już do swojego rekordu skalpy takich doświadczonych i wymagających ringowych wyjadaczy jak chociażby Baldomir, Ndou, Hatton, Mosley, Lopez, oraz Trout , Angulo i Lara. W ostatnim swoim występie w maju „Canelo” znowu zaimponował wszystkim formą nokautując w trzeciej odsłonie wojowniczego Jamesa Kirklanda (32-2, 28 KO). Dotychczas jedyną solidną i jednostronną lekcję boksu rudowłosy młodzieniec dostał w 2013 roku od króla P4P, Floyda Mayweathera Jr (48-0, 26 KO).